Grzmiące gardło metalu
Nie był ani typem rockowego twardziela, ani tym bardziej gwiazdora. Był skromnym, sympatycznym i rodzinnym facetem, który mimo swoich 163 centymetrów wzrostu dysponował jednym z najpotężniejszych głosów w historii metalu. Nazywał się Ronnie James Dio, 10 lipca obchodziłby 72. urodziny.
To w końcu dom malarza…
Dom Jerzego Martynowa otoczony jest kamiennym murem i otulony zielenią. Pełno tu malowniczych zakątków i miejsc, gdzie można się zaszyć. – Taki miał być i jest – mówi gospodarz.‑ To w końcu dom malarza!…
Przybywa fragmentów Panoramy Siedmiogrodzkiej
Ponad 100 tys. zł zapłaciło tarnowskie muzeum za kolejny fragment Panoramy Siedmiogrodzkiej Jana Styki, tym samym stając się właścicielem siedemnastego fragmentu monumentalnego dzieła. Obraz przedstawiający wóz zaprzęgnięty w woły trafi teraz do konserwacji, a potem stanie się częścią muzealnej ekspozycji.
Jazz na Rynku
Trzy klubowe koncerty jazzowe i trzy koncerty plenerowe, kończące się barwną paradą nowoorleańską wokół tarnowskiego Rynku – tak wygląda program tegorocznego Letniego Festiwalu Jazzu Tradycyjnego Jazzowy Rynek. Organizatorzy zaprosili do Tarnowa zespoły z Ukrainy i Węgier, a także znane polskie zespoły grające jazz tradycyjny.
Olga Rudnicka: Lubię się bać
Rozmowa z Olgą Rudnicką, pisarką, autorką popularnych kryminałów
Kulturalne zdarzenia i zderzenia
Atrakcje dla najmłodszych, rap dla seniorów, koncerty, prezentacje regionalnych produktów i pokaz odrestaurowanych powozów – program trzydniowego święta Tarnowa jest bardzo bogaty.
Brian Jones w Hyde Parku
W pierwszych dniach lipca mija 45 lat od dwóch istotnych w historii zespołu The Rolling Stones wydarzeń. 3 lipca 1969 roku oddalił się w zaświaty Brian Jones, muzyk, który wymyślił nazwę zespołu. 5 lipca natomiast w londyńskim Hyde Parku odbył się koncert poświęcony jego pamięci.
Po włosku o miłości
Trzy koncerty pod wspólnym hasłem „Viva la bella Italia! ” organizuje Centrum Sztuki Mościce. To siódma już edycja festiwalu Muzyczne Tarasy. Publiczność usłyszy największe przeboje muzyki włoskiej w interpretacji polskich i włoskich wykonawców. Pierwszy koncert zaplanowano na 3 lipca.
Bostońska turbolokomotywa
Dziś, zgodnie z zapowiedzią z minionego tygodnia, słów więcej niż kilka o drugim dniu łódzkiego Impact Festival, ze szczególnym uwzględnieniem mega koncertu „złych chłopców z Bostonu”, czyli zespołu Aerosmith.
Między Tarnowem a Francją
Jerzy Ruszel, tarnowski malarz i projektant, najwięcej podobno maluje w podróży. Może dlatego ma dwie dość odległe od siebie pracownie – na obrzeżach Tarnowa i na południu Francji.
O Tarnowie z nostalgią
Fotografie przedstawiające Tarnów w latach 70. i 80. XX wieku oraz wspomnienia o tamtych czasach trafią na specjalny tarnowski portal wspomnień. Prace nad projektem prowadzi Stowarzyszenie Miasta w Internecie. O pomoc w tworzeniu wspomnieniowego portalu zwrócono się do tarnowskich seniorów. Premierę portalu zaplanowano na październik.
Agnieszka Holland: Byłam nieznośna, lubiłam prowokować
Z Agnieszką Holland, reżyserką i scenarzystką filmową, laureatką 28. Tarnowskiej Nagrody Filmowej za całokształt twórczości, rozmawiała Beata Stelmach‑Kutrzuba
Urok buldożera, czyli Black Sabbath
Dziś o pierwszej części rockowej imprezy, która pod nazwą Impact Festival odbyła się 11 i 12 czerwca w Łodzi. Szczególną uwagę poświęcam tu metalowej legendzie, czyli zespołowi Black Sabbath.
Hity sprzed lat
Przeboje lat 60. i 70. XX wieku w nowych aranżacjach zabrzmią podczas najbliższego koncertu uczniów i nauczycieli Szkoły Muzyków Rockowych. Zaplanowany na 18 czerwca koncert będzie podsumowaniem całorocznej pracy S.M. Rock w Tarnowie.
W męskim gronie
Historię czterech mężczyzn, uciekających przed konsumpcyjnym światem i zakupami z własnymi żonami, pokażą w Centrum Sztuki Mościce aktorzy Teatru Capitol z Warszawy. Spektakl „Klub mężusiów” tarnowska publiczność zobaczy 20 czerwca.
Rzeźby trafią na aukcję
Kilka rzeźb mierzących blisko 2,5 metra wysokości oglądać można przy Niepublicznej Szkole Podstawowej im. Marynarki Handlowej w Tarnowie. Część prac wystawiona zostanie na aukcję, a dochód ze sprzedaży zasili konto Fundacji Przejście, działającej na rzecz ofiar wypadków drogowych. Jedna z rzeźb, przedstawiająca sylwetkę kapitana żeglugi, zostanie w szkole.
Też potrafimy animować…
Kaczora Donalda Walta Disneya przenosił do trójwymiaru, ucząc się jednocześnie, jak poruszają się kultowe postacie kina animowanego. Tworzył roboty, z którymi w filmie „Ja, robot” walczył Will Smith. Wojciech Wawszczyk mówi, że przez lata pracy dla największych wytwórni na świecie nauczył się, jak wyjść z piwnicy i w dużym zespole tworzyć animacje, które mogłyby konkurować w kinach z największymi tytułami.
Mocne granie w „Karczmie na wodzie”
2M to projekt, który tworzą były gitarzysta szwedzkiego zespołu Europe Kee Marcello oraz ceniony angielski basista Neil Murray, znany ze współpracy m.in. z zespołami Whitesnake i Black Sabbath. 1 czerwca obaj panowie, wsparci przez pałkera Pino Libertiego, zagrali w Królowce w tamtejszej „Karczmie na wodzie”. Supportował ich zespół 4 Szmery.Doczekaliśmy czasów, w których muzycy z rockowego panteonu wpadają do nas jak do siebie i grają na małych scenach dla niewielkiej widowni. Tak też było w przypadku panów Marcello i Murraya. A goście ci to nie jacyś tam muzycy, tylko rzeczywiście uznani artyści.Supportujacy ich zespół 4 Szmery to też nie byle jaki coverband, w końcu nie bez przyczyny zagrał w studiu radiowej Trójki dla uczczenia 30. rocznicy śmierci Bona Scotta, a wspierany jest przez muzyków tej klasy co Jacek Królik, Andrzej Nowak czy Paweł Mąciwoda. Fanów ma w całej Polsce. Dla przykładu, do „Karczmy” przyjechała ponadtrzydziestoosobowa grupa entuzjastów z Buska‑Zdroju. Śmiem przy tym twierdzić, że możliwość zobaczenia Marcello i Murraya była dla tych ludzi wtórna wobec chęci uczestniczenia w koncercie rodzimego coverbandu.4 Szmery z charyzmatycznym liderem (określenie to wcale nie jest na wyrost) zagrali na właściwym sobie, równym poziomie. Sam Sierściu z „wygarem” a la Bon Scott bawił i śmieszył, ale przede wszystkim wzbudzał aplauz widowni. Ktoś powie, a po kie licho grać covery AC/DC, odpowiadam, bo rock AC/DC zawsze będzie miał w sobie power, bo Szmery ów power zachowują, bo są dobrzy, bo to granie ich cieszy, a zakładając, że będą prowadzić się w miarę higienicznie, będą grać numery braci Young i spółki jeszcze długo po tym, jak mistrzowie przejdą na muzyczną emeryturę. Tyle o supporcie, wracam do gwiazd wieczoru.Kee Marcello przez lata swojej kariery muzycznej grał w zespołach takich jak: Stetson Cody Group, Norbom Hilke, Noice oraz Easy Action. W 1986 roku zastąpił Johna Noruma w hardrockowym zespole Europe, który wtedy właśnie rozpoczął marsz na szczyty światowych list przebojów. W 1987 roku uczestniczył ze swoim wiosłem w The Final Countdown World Tour, pierwszej światowej trasie grupy. Rok później nagrał z Europe w londyńskich Olympic Studios jego debiutancki album Out of This World, a pod koniec roku ponownie ruszył na światowe tournée Out of This World Tour, które rozpoczęło się w USA wspólnymi występami z Def Leppard.Lata 1997 – 2001 to czas, kiedy Marcello produkował, komponował lub współtworzył we własnym studio „GEM Studios” (w Gothenburgu) utwory dla innych artystów, jak The Moffats z Kanady, Percy Sledge czy szwedzkiej wokalistki Pandory. Pojawił się także gościnnie jako gitarzysta na płytach wielu światowych gwiazd, jak na przykład In Flames. 12 listopada 20011r. ukazała się w Szwecji biografia Kee The Rockstar God Forgot z bardzo dokładnymi opisem kariery Marcello, śmiało opowiadająca o jego narkotykowym uzależnieniu.Neil Murray natomiast to basista nie tylko znany, ale przede wszystkim ceniony. Ten spokojny gość o aparycji starszego antykwariusza był w latach 1978 – 1986 basistą zespołu Davida Coverdale’a Whitesnake, z którym nagrał osiem albumów. Murray grał także w składach takich grup jak: Black Sabbath, Colosseum II, Gary Moore Band, Brian May Band, Peter Green Splinter Group czy Michael Schenker Group, wsparł też zespól Queen wraz z Paulem Rodgersem podczas ich światowego tournee.W trakcie koncertu 2M nie zabrakło, co nie mogło dziwić, kompozycji z repertuaru Queen (rozpoczynający występ Tie Your Mother Down), Whitesnake (Fool For Your Lovin, Here I Go Again) i oczywiście Europe (The Final Countdown wykonany na bis). Panowie zagrali też utwory pochodzące z czwartej solowej płyty Kee Marcello, wydanej w zeszłym roku – Judas Kiss. Zwłaszcza drapieżny numer Dog Eat Dog robił wrażenie, ale nie można też pominąć całkiem udanej kompozycji Coming Home i znanego z repertuaru Joy Division numeru Love Will Tear Us Apart.Zresztą, kawałek pochodzący z pierwszej płyty zespołu Easy Action – We Go Rocking, zabrzmiał również jak należy.Tego niedzielnego wieczoru było kilka świetnych fragmentów, ot, na przykład, gdy ze sceny szybowało w plenerze rozbudowane hendriksowskie bluesisko – Red House. Nienaganne technicznie, jeśli utwór tego wymagał – finezyjne, a gdy należało – ostre i ciężkie granie niczym Vanilla Fudge czy Cactus naprawdę mogło się podobać. I, co by nie mówić, Kee to solidny wioślarz, a Neil z tym swoim basem to światowa ekstraklasa.P.S.Serdeczne dzięki dla Mieczysława, który nie tylko zaanonsował mi to wydarzenie, ale mnie również na nie zaprosił.
Dzieci w świecie bajek
Widownię Tarnowskiego Teatru wypełni wyjątkowo wdzięczna, ale jednocześnie najbardziej wymagająca publiczność – dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. To dla nich już po raz szósty organizowany jest teatralny festiwal Mała Talia. Na podróż w świat bajek zapraszają teatry m.in. z Rzeszowa i Bielska‑Białej.
Borys Szyc: Lubię słowo ”profesjonalizm”
Z borysem szycem, aktorem, rozmawiał Łukasz Maciejewski