Tag: droga

Jak długo można czekać na modernizację odcinka ulicy o długości około 150 metrów? Okazuje się, że nawet ponad dwadzieścia lat! Niemożliwe? Przykład ulicy Osiedle wskazuje, że w Tarnowie jest to możliwe.

Mieszkańcy Jodłówki Tuchowskiej w gminie Tuchów nie ukrywają swojego oburzenia remontem mostu w Lubaszowej. Z powodu prowadzonych tam prac powiat tarnowski zorganizował objazd. Problem w tym, że mieszkańcy chcący przedostać się na drugą stronę przeprawy, muszą dokładać około… 20 km. Ze zdecydowanie krótszego objazdu mogli jeszcze niedawno korzystać jedynie mieszkańcy Burzyna i Lubaszowej. Dlaczego?

Z biegiem lat powstał przy ul. Wojska Polskiego w Tarnowie rekreacyjno-sportowy kompleks chętnie odwiedzany przez tarnowian. Składają się nań centrum tenisowe, kryte lodowisko, piłkarskie boisko ze sztuczną murawą i siłownia. Niestety ich budowniczowie nie pomyśleli w swoim czasie, że konieczna jest asfaltowa droga dojazdowa do nich i parkingowe zaplecze.

Mieszkańcy Lubczy w gminie Ryglice już od kilku lat apelują do władz o remont drogi Lubcza ‑ Czarna Wieś ‑ Jodłowa, która znajduje się w katastrofalnym stanie. Na trasie, która łączy powiaty tarnowski i dębicki są nie tylko niezliczone wyboje, ale również ogromne dziury i pęknięcia.

Mieszkańcy Woli Lubeckiej już od kilku lat proszą władze gminy Ryglice o remont drogi dojazdowej do ich posesji. Wysypywany co roku żwir nie załatwia sprawy. Problemem ponoć jest fakt, że droga tylko w części należy do gminy, przez co większa jej przebudowa jest niemożliwa.

Czy droga w Woli Rzędzińskiej jest jedynie drogą wewnętrzną, czy też gminną? Część właścicieli drogi z końcem minionego roku postawiła na drodze znak zakazu ruchu z wyłączeniem dojazdu do posesji. Inni mieszkańcy wsi twierdzą, że bezprawnie zamknięto im w ten sposób dotychczasowe połączenie z Tarnowem, bo część drogi jest własnością gminy.

Mieszkańcy ul. Zamoście w Łęgu Tarnowskim w gminie Żabno już od kilku lat proszą tamtejsze władze samorządowe o remont drogi, która w ich opinii znajduje się w katastrofalnym stanie. Trasa, przy której mieści się kilkadziesiąt gospodarstw, od ponad 30 lat nie była remontowana, nie ma chodników i oświetlenia.

Teren nadający się do organizowania ekstremalnych rajdów samochodowych – tak o stanie niewielkiego odcinka ul. Szpitalnej mówią mieszkańcy okolicznych domów. Starą nawierzchnię usunięto kilka tygodni temu, ale zima zaskoczyła drogowców i prace przerwano. Zostały dziury, pomiędzy którymi próbują poruszać się i kierowcy, i piesi. Robotnicy powrócą tu nie wcześniej niż w marcu.

Zaledwie kilometr drogi, ale może budzić strach. Co kilkadziesiąt metrów ktoś poustawiał pod przydrożnymi drzewami krzyże i znicze. Zginęło tam siedem osób, a w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat doszło do setek wypadków i kolizji. - Kręta droga praktycznie niczym nie różni się od innych w tej miejscowości. Czy ciąży nad nią jakieś fatum? – zastanawiają się mieszkańcy Zalasowej.

Tyle, według wstępnych ustaleń, kosztować ma budowa drogi prowadzącej z Brzeska do Nowego Sącza. O planowanej inwestycji wszyscy wypowiadają się z wielką ostrożnością, jednak najprawdopodobniej już wkrótce, jak zapowiada wicemarszałek województwa, Roman Ciepiela, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przystąpi do opracowywania planów budowy drogi.

Jesienią 2014 roku kierowcy jadący z Warszawy przez Dąbrowę Tarnowską w kierunku Nowego Sącza nie będą już musieli wjeżdżać do Wojnicza. W ubiegłym tygodniu wyłoniony w przetargu wykonawca rozpoczął prace przy budowie tzw. obwodnicy wschodniej Wojnicza. Obwodnica pozwoli łatwiej połączyć istniejący węzeł na drodze krajowej nr 4 z budowanym autostradowym węzłem wierzchosławickim.