Co czeka branżę motoryzacyjną?

0
Marek Zuber
REKLAMA

Daimler, czyli właściciel marki Mercedes, może mieć powody do zadowolenia w kwestii liczby sprzedawanych pojazdów. W zeszłym roku klienci odebrali blisko 2,3 mln sztuk, wyraźnie więcej, niż sprzedali najwięksi konkurenci, czyli BMW i Audi, które nie przekroczyły dwóch milionów egzemplarzy. Ten rok miał być jeszcze lepszy. I póki co jest. W pierwszym półroczu nabywców znalazło prawie 1 189 000 mercedesów. A drugi kwartał 2018 był najlepszym kwartałem w historii firmy ze sprzedażą na poziomie 595 tysięcy sztuk. I co z tego wszystkiego wynika? Spadek kursu akcji Daimlera na giełdzie we Frankfurcie. Kurs jest najniższy od pięciu lat i dzieje się to na giełdzie, która notowała w tym roku rekordowe w swojej historii poziomy indeksów. Dlaczego tak się dzieje? Bo oczywiście sama sprzedaż to nie wszystko. Ważne jest choćby to, ile jesteśmy w stanie zarabiać na produkcji samochodów, czyli jakie udaje się wygenerować zyski. Ale, póki co, i tu jest bardzo dobrze. Więc o co chodzi?
Giełda to przede wszystkim perspektywy, w przypadku Daimlera to szansa na kontynuację w przyszłości. Inwestorzy kupują właśnie przyszłość. A ta nie jawi się już w tak różowych barwach, a przynajmniej mamy wiele znaków zapytania. Przykład Daimlera pokazuje wyzwania, przed jakimi stoją także inni producenci samochodów, szczególnie w Niemczech i szczególnie klasy premium.
Pierwszy problem to afera, która głównie związana była z VW, ale jednak czkawką odbiła się wszystkim. Mówię oczywiście o fałszowaniu emisji spalin. Czekamy wciąż na potwierdzenie innych podejrzeń dotyczących tej kwestii. Sam koncern VW musiał już wydać grubo ponad 20 mld euro w związku z tą aferą.
Po drugie wszyscy z niepokojem patrzą na działania Donalda Trumpa w kwestii wojen handlowych. Mercedes sporo produkuje w USA, szczególnie SUV‑ów i ich eksport np. do Chin będzie teraz droższy.
Ale po trzecie, chyba najważniejsze, wydaje się, że proces odchodzenia od silników Diesla wyraźnie przyspiesza. Najbardziej widocznym tego przejawem jest ograniczenie wjazdu do miast pojazdów z takimi silnikami, jaki wprowadziło kilka niemieckich miast. Bo Niemcy to bastion diesla. Także, a może przede wszystkim, w samochodach premium. Daimler, BMW i Audi, czyli VW wydawały w ostatnich latach miliardy euro na rozwój technologii tych silników. Czy uda się na tym zarobić? Owszem, od dawna wiemy, że z uwagi na zaostrzanie norm emisji diesel ma ciężej, ale wszystko miało trwać jeszcze wiele, wiele lat. Ale jeśli już dzisiaj Berlin, Frankfurt, Hamburg czy Stuttgart nie chcą diesla, to czy nie dojdzie do załamania sprzedaży aut z tym rodzajem napędu?
Na to wszystko nakładają się nowe uzgodnienia w ramach Unii Europejskiej. Kilka dni temu postanowiono, że samochody sprzedawane po 2030 roku muszą emitować przynajmniej o 35% mniej CO2 niż te produkowane w 2021. Tu już nie tylko o diesla chodzi, ale w ogóle o samochody emisyjne. I na to wszystko jeszcze nakładają się nowe normy zużycia paliwa wprowadzone obecnie przez UE, mające zbliżyć nas do realiów normalnego użytkowania pojazdów.
A zatem rewolucja? Z pewnością przynajmniej wstrząśnięcie skostniałym światem motoryzacji. Nie wiemy tak dokładnie, co się wydarzy. Każdy pracuje dzisiaj nad napędem elektrycznym, prawie każdy nad wodorowym, a jest też jeszcze parę innych pomysłów. Bosch sygnalizuje nowe technologie wtrysku paliwa, które mają być rewolucyjne, kilka koncernów paliwowych ma podobno dodatki, które o kilkadziesiąt procent obniżają toksyczność spalin. Z drugiej strony w zeszłym roku udział samochodów elektrycznych w sprzedaży samochodów w ogóle wyniósł zaledwie 0,3 punktu procentowego. W pierwszym półroczu tego roku jest nieznacznie tylko więcej. Musi się zatem rodzić pytanie: dokąd to wszystko zmierza? Gdzie będziemy za pięć lat? Co się przyjmie? Kto będzie liderem zmian? Może pojawi się ktoś nowy? Mamy zatem niepewność. A to nie sprzyja inwestowaniu. I stąd także, pomimo rekordowych wyników, spadek wartości Daimlera.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze