Listopad 1918 – czas dla Polski

0
Stefan Niesiołowski
REKLAMA

Przekreślona została dokonana w końcu XVIII wieku popełniona na narodzie i państwie polskim zbrodnia rozbiorów, zniszczenie naszego państwa i zabór polskich ziem przez trzy graniczące z nami mocarstwa. Zbrodnia dokonana na chwilowo słabszym i bezbronnym narodzie, który nikomu nie zagrażał i który właśnie dokonywał głębokich i idących w kierunku nowoczesnych prądów epoki pokojowych reform. Jak wcześniej i później w przypadku agresji i najazdu, tak i teraz wrogowie Polski mówili o konieczności zaprowadzenia ładu i porządku, i walce z anarchią dla dobra mieszkańców terytoriów, które bezwstydnie przyłączali do siebie.
Nie ma większego znaczenia, kto z tamtych zbrodniarzy był najbardziej winien. Czy pomysłodawca rozbiorów, król Prus Fryderyk II, czy zaborcza i łapczywa caryca Katarzyna, która zajęła największą część naszego kraju – co będzie miało taki skutek, że wszystkie nasze narodowe powstania będą skierowane przeciwko Rosji, czy ogarnięta nagłym przypływem żarłoczności cesarzowa Austrii, Maria Teresa, która podobno podpisując traktaty rozbiorowe, płakała nad losem biednej Polski. Trudno o większy przejaw obłudy i cynizmu.
Teraz, po 123 latach, mocarstwa rozbiorowe płaciły cenę. Stało się to, o czym marzyły cztery pokolenia Polaków, które nie doczekały wolności, o czym marzyli syberyjscy zesłańcy, więźniowie pruskich i austriackich więzień, powstańcy przegranych powstań i skłóceni emigranci na paryskim bruku. Stał się, nazwany tak w naszej historiografii – cud listopada, zmartwychwstanie Polski.
W Rosji w efekcie zbrojnego zamachu stanu do władzy doszli zbrodniarze i terroryści, którzy w oparciu o zorganizowaną ideologię komunizmu stworzyli totalitarne imperium i sięgnęli po władzę nad światem. Panowali 73 lata w Rosji i w Europie, a ich ponure dziedzictwo nadal ciąży nad losem wielu narodów, w tym wielkiego narodu chińskiego. Austria jako mocarstwo na zawsze przestała istnieć, a Niemcy poniosły klęskę wojenną, zostały upokorzone, pomniejszone i po krótkim okresie rządów szaleńca, i jeszcze większej klęsce na zawsze wyleczone z marzeń o imperialnej potędze.
Jak zakomunikował światu Józef Piłsudski „Państwo Polskie powstało z woli całego narodu”. Co oznaczało, że mimo szacunku dla zwycięskich mocarstw ententy to Polacy będą decydować o swoich losach. 11 listopada był datą zawieszenia broni na froncie zachodnim, czyli de facto kapitulacją Niemiec, a w Polsce przejęciem władzy przez Józefa Piłsudskiego, zwolennika i realizatora koncepcji walki zbrojnej o odzyskanie niepodległości. Mimo ogromnych różnic i sporów tak wybitnych i zasłużonych dla odbudowania państwa polityków jak Roman Dmowski, Wincenty Witos, Ignacy Daszyński, wszyscy oni byli polskimi patriotami i wszyscy pracowali na rzecz odzyskania wolności i niepodległości. Wszyscy też słusznie mają dziś swoje zasłużone miejsce w naszych dziejach.
Niepodległa Polska była w 1918 roku szóstym pod względem ludności państwem w Europie, od początku sprawnie rozwiązując olbrzymie problemy po 123 latach istnienia narodu w niewoli trzech różnych państw. Witając powrót naszego kraju na mapę, Joseph Conrad stwierdził, że największym naszym osiągnięciem w przetrwaniu tej niewoli było to, że mimo niewyobrażalnej dla mieszkańców zachodniej Europy, brutalnej przemocy stosowanej przez opresyjne i demoralizujące siły nie popadliśmy w obłęd i zachowaliśmy pełnię władz umysłowych.
Minęło prawie sto lat i pozwala to na pewną ocenę z dystansu. Polska nie uniknęła dość typowego dla Europy międzywojennej systemu dyktatorskiego, choć nie była to oczywiście dyktatura w stylu hitlerowskim czy sowieckim. Po układzie Ribbentrop – Mołotow, czwartym rozbiorze i okrucieństwach dwóch, a następnie już tylko niemieckiej okupacji wydawać się mogło, że nastąpi finis Poloniae. Ale Polska odżyła. Wyniszczona, tracąc obszary, których po dziś dzień żal, z wymordowanymi elitami, z ogromnymi stratami potrafiła przetrwać i stopniowo doprowadzić do złagodzenia, a następnie przy pomyślnej koniunkturze rozmontowania komunistycznej dyktatury, odzyskania niepodległości i odbudowania demokracji. Nie byłoby to możliwe bez tamtego listopada…

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze