Towarzysze broni

0
borowiec
borowiec1720
REKLAMA

W tamtych czasach do testowania zestawów stereofonicznych, a już zwłaszcza kolumn głośnikowych, wybornie nadawał się numer Money For Nothing. Był on, podobnie jak i cała płyta, znakomicie wyprodukowany, ale swoją specjalną funkcję zawdzięczał imponująco brzmiącej perkusji i dynamicznemu riffowi gitary, które następowały po spokojnym i nastrojowym intro.
Ten w kolejności drugi na płycie utwór, z gościnnym udziałem Stinga, był promowany przez bardzo nowoczesny w tamtym czasie, animowany teledysk, „uszyty na miarę” dla MTV, stacji telewizyjnej, której, nawiasem mówiąc, obrywało się w tekście. Money For Nothing było zarazem pierwszym singlem zespołu, który ulokował się na szczycie amerykańskiej listy bestsellerów. Obok tej kompozycji przebojami stały się piosenki So Far Away (otwierająca płytę), kapitalnie twistująca Walk Of Life oraz finałowa Brothers In Arms, o której szerzej za chwilę.
Wszystkie z dziewięciu utworów zamieszczonych na płycie były autorstwa Marka Knopflera. Po okresie rozbudowanych form lider zespołu powrócił do prostoty, osiągając znakomity efekt. Właściwie każdy z numerów zasługiwał na wyróżnienie. Nie można było odmówić wdzięku piosence Why Worry, a Your Latest Trick błyszczała jak kolejna perła, w której najważniejsza nie była jednak gitara, a saksofon Michaela Breckera, grający główny, urzekający aurą rozmarzenia temat. Ale to nie koniec, bo z kolei w nieco orientalnym Ride Across The River brzmiała w tle kapitalna partia trąbki. Co by nie mówić, wszystkie zabiegi aranżacyjne okazały się strzałami w dziesiątkę, sprawiającymi, że nawet przy wielokrotnym słuchaniu krążka trudno było się nudzić.
Wkrótce po wydaniu płyta stanęła na szczycie brytyjskiej listy bestsellerów i pozostawała tam przez 10 tygodni. Okazała się pierwszą w historii, która na Wyspach pokryła się dziesięciokrotną platyną, a zarazem pierwszym kompaktem, jaki sprzedał się w ilości przekraczającej milion egzemplarzy. W Stanach Zjednoczonych krążek przewodził stawce 9 tygodni, ale najlepiej było chyba w Australii, gdzie na topie utrzymywał się aż przez 34 tygodnie. Do tej pory sprzedano w świecie ponad 35 milionów kopii Brothers In Arms, a w 2003 roku na liście 500 albumów wszech czasów magazynu Rolling Stone sklasyfikowano go na 351. miejscu. Sądzę jednak, a nie jestem tu wyjątkiem, że to pozycja zbyt odległa. W europejskim rankingu byłoby z pewnością inaczej.
Wyjątkowy klimat i niezwykle przejrzysta produkcja płyty sprawiły, że stała się szczytem kariery, swoistym opus magnum Dire Straits.
Album wieńczyła poruszająca ballada z urokliwym solo Marka Knopflera, zagranym na gitarze Gibson Les Paul Standard. Kompozycja, wydana również na pierwszym kompaktowym singlu w historii, została napisana przez lidera grupy jeszcze w 1982 roku, w czasie, gdy toczyła się wojna o Falklandy.
Poniżej tekst tego pacyfistycznego songu w tłumaczeniu (z małym wyjątkiem) Wojciecha Manna i z istotnym, jak sądzę, wyjaśnieniem. Przyjęło się tłumaczyć Brothers In Arms jako „braterstwo broni”. Osobiście skłaniam się ku sformułowaniu „towarzysze broni”, bo mimo że pojęcie „towarzysz” zostało zohydzone przez peerelowską ideologię, to jednak właściwie oddaje więź łączącą żołnierzy.
Te pokryte mgłą góry,/wśród nich teraz mieszkam,/ale mój prawdziwy dom jest na nizinach/i zawsze tam będzie./Pewnego dnia powrócicie/do swych dolin i farm/i nie będziecie już palić się,/by być towarzyszami broni./Przez te pola zniszczenia/i chrzty ogniem/widziałem wasze cierpienia/w szalejących bitwach,/lecz choć sam wiele ucierpiałem/w strachu i panice,/nie opuściliście mnie/moi towarzysze broni./Jest tyle różnych światów,/tyle różnych słońc,/a my mamy tylko jeden,/choć żyjemy w odmiennych./Słońce poszło do diabła,/a księżyc szybuje wysoko./Chcę was teraz pożegnać,/każdy człowiek musi umrzeć./Lecz zapisane jest w gwiazdach/i w każdej linii waszych dłoni,/że jesteśmy głupcami, tocząc wojnę/z naszymi towarzyszami broni.
Ballada Knopflera uważana jest w Polsce, zresztą słusznie, za jeden z najważniejszych utworów w historii. Ba, jeśli wziąć pod uwagę coroczny Top wszech czasów radiowej Trójki, to nawet najważniejszy. W dotychczasowych 23 odsłonach tego rankingu Towarzysze broni zwyciężali aż 10 razy i jak na razie wyprzedzają legendarne Schody do nieba Led Zeppelin, które na swoim koncie mają „zaledwie” osiem zwycięstw.

 

REKLAMA (3)
Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
REKLAMA (2)
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze