Przed siedzibą tarnowskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ustawiają się codziennie długie kolejki interesantów, do wewnątrz wpuszczana jest pod kontrolą ograniczona liczba osób. Jak tłumaczy kierownictwo ZUS, takie niedogodności wynikają z potrzeby zachowania sanitarnych rygorów. Pani Grażyna nie rozumie jednak, jak można komplikować obsługiwanie ludzi, znajdujących się często w trudnych sytuacjach życiowych i zdrowotnych. Sama – jak twierdzi – doświadczyła sporych uciążliwości czekając w kolejce na załatwienie sprawy.
– Do tarnowskiego ZUS-u udałam się 29 lipca o godz. 8.30, tego dnia temperatura sięgała 31 stopni. Kolejkę widać z daleka, bo do środka wpuszczana jest jedna osoba, a więc zaraz po otwarciu na zewnątrz czeka ok. 40- 50 osób, które nie są w stanie zachować wymaganego dystansu półtora metra – opowiada o swoich doświadczeniach. – Są wśród nich osoby starsze o kulach, kobiety w zaawansowanej ciąży, czy tak jak ja – ze złamaną nogą. Na wyraźne życzenie córki starszej pani chodzącej o kuli i moje, pan z ochrony przynosi nam składane krzesełka, ale kobieta w bardzo zaawansowanej ciąży po prostu stoi w kolejce i czeka. Od czasu do czasu jedna osoba z kolejki wchodzi do budynku…
Anna Szaniawska, regionalny rzecznik prasowy ZUS, wyjaśnia tymczasem, że wewnątrz budynku obsługiwanych jest jednocześnie kilka osób przy kilku stanowiskach, a oczekujący na zewnątrz są co pewien czas informowani o organizacji pracy placówki i zasadach bezpiecznej obsługi. W poniedziałki sale obsługi klienta są czynne do godziny 18., natomiast od wtorku do piątku do godz. 15. Można również umówić wizytę na konkretny dzień i konkretną godzinę za pomocą Platformy Usług Elektronicznych ZUS.
– Dla klientów oczekujących przed budynkiem tarnowskiego oddziału zostały przygotowane miejsca siedzące (plastikowe krzesełka łatwe do dezynfekcji) oraz specjalny stolik umożliwiający wygodne uzupełnienie dokumentów – dodaje A. Szaniawska. – Ponadto na sali obsługi klienta znajdują się cztery stanowiska (cztery stoliki z krzesełkami) umożliwiające wygodne oczekiwanie na obsługę. Dodatkowo, osoba kierująca ruchem dba, aby osoby starsze, z niepełnosprawnościami oraz kobiety ciężarne były obsługiwane poza kolejnością.
Pani Grażyna zastanawia się „jak będzie wyglądała praca ZUS w obliczu powracającej fali zachorowań na koronawirusa – obywatele potrzebują przecież różnych świadczeń, żeby jakoś przeżyć”.
– Dlaczego nie ma podanego do publicznej wiadomości adresu/numeru kontaktowego do dyrektora tarnowskiego ZUS, czy osoby odpowiedzialnej za sprawy klientów? – pyta nasza rozmówczyni. Rzeczniczka ZUS odpowiada: Każda osoba, która zgłosi pracownikowi potrzebę rozmowy z dyrektorem otrzyma informację, w jaki sposób na takie spotkanie może się umówić. Taką informację można także znaleźć na stronach internetowych ZUS.