Jadący z Rzeszowa do Gdańska pasażerski autobus firmy PolskiBus, którym podróżowało 56 osób zderzył się czołowo w Jadownikach, na drodze krajowej nr 94 z ciężarówką – autobus z nieustalonych przyczyn wjechał ze sporą prędkością w tył stojącej na czerwonych światłach ciężarówki, która wyładowana była żwirem.
W wyniku zderzenia 14 osób zostało rannych, kilka poważnie. Jednej z pasażerek autobusu, obywatelce Ukrainy, lekarze musieli amputować nogę. Wśród rannych były też dwie obywatelki Słowacji i obywatel Malezji.
W akcji ratowniczej wzięło udział kilka zastępów strażaków, którzy musieli rozcinać ściany autobusu, aby wydostać poszkodowanych pasażerów. Aby szybko przetransportować rannych do szpitala użyto dwóch śmigłowców ratowniczych.
Trasa z Brzeska do Tarnowa została zablokowana na kilka godzin, policjanci dość sprawnie kierowali kierowców na objazdy.
Wypadek został zarejestrowany przez kamery gminnego monitoringu – na nagraniach widać, jak kierowca autobusu jedzie wprost na tył stojącej na światłach ciężarówki i dopiero w ostatnich chwili przed zderzeniem usiłuje hamować i skręcić.
Podczas przesłuchania w prokuraturze kierowca autobusu przyznał się, iż przysnął na chwilę za kierownicą. Grozi mu do pięciu lat więzienia za spowodowanie niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Kierowca stwierdził, że nie wie, dlaczego zmorzył go sen – był w trasie dopiero od dwóch godzin.
Autobus zderzył się z ciężarówką
REKLAMA
REKLAMA