Robert Bieryt i gołębia pasja

0
Robert Bieryt - hodowca gołębi
Robert Bieryt ze swoim teściem
REKLAMA

Robert Bieryt z Radłowa na co dzień prowadzi firmę zajmującą się usługami budowlanymi, ale od ponad 20 lat jest hodowcą gołębi pocztowych. Zamiłowaniem do tych ptaków zaraził go teść Józef Patulski, z którym razem bierze udział we współzawodnictwach i wystawach na różnych szczeblach w Polsce. Duet hodowców może pochwalić się wieloma sukcesami: mistrzostwo regionu, okręgu, oddziału… Największym marzeniem pana Roberta jest wyhodowanie gołębia olimpijskiego.

Zaczęło się od teścia

Pasją do ptaków zaraził go teść Józef Patulski, który od lat 70. ubiegłego wieku zajmował się hodowlą gołębi pocztowych. – Początkowo tylko mu pomagałem. Jeździliśmy razem na wystawy i zawody. Przełom nastąpił w 2003 roku. Wówczas zbudowałem swój pierwszy gołębnik i zapisałem się do Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych. Pierwszy sukces przyszedł rok później, kiedy nasze młode gołębie sięgnęły po mistrzostwo sekcji. Szybko osiągnięte dobre rezultaty sprawiły, że zafascynowałem się gołębiami pocztowymi i dziś nie wyobrażam sobie bez nich życia – przyznaje Robert Bieryt, który w 2007 roku wraz z kolegami założył nowy oddział związku w Dąbrowie Tarnowskiej, do dziś sprawuje funkcję prezesa. – W naszej hodowli posiadamy blisko 400 gołębi pochodzących z najlepszych polskich, holenderskich, belgijskich oraz niemieckich hodowli, takich jak: Peter van de Merwe, Vredeveld-Leemhuis, Gerard Schalkwijk, czy Martin van Zon. Mamy także gołębie ze słynnej linii Red Bullens od Jana Bullensa. Są to ptaki na loty maratońskie. Nasza hodowla od kilku lat plasuje się w czołówce okręgu Tarnów. Gołębie uczestniczą w wystawach okręgowych i reprezentują okręg na wystawie ogólnopolskiej. Razem z naszymi skrzydlatymi podopiecznymi zdobyliśmy już kilkaset pucharów i wyróżnień.
Najważniejszy w tej pasji to czysty i zadbany gołębnik z dobrą wentylacją oraz odpowiedni materiał hodowlany, zdrowie i kondycja ptaków. Dystanse, czyli kategorie lotów są różne. A – od 100 do 350 km, B – od 350 do 550 km, C – ponad 500 km i M – maratony powyżej 700 km. Średnia prędkość lotu gołębia to około 60 km/h, ale kiedy pojawia się silny wiatr z tyłu, potrafi być nawet dwa razy większa. Gołąb wyróżniający się w kategorii A nie ma z reguły szans w maratonie i odwrotnie. Inną sylwetkę ma tzw. sprinter, a inną długodystansowiec. Na dłuższe dystanse puszcza się najczęściej ptaki, które mają powyżej 2 lat. – Najlepszy wiek dla gołębia, aby odnosił sukcesy to 2-3 lata. Wówczas ma najlepsze predyspozycje do wygrywania zawodów. Starsze okazy w wieku 5-6 lat trzyma się w gołębniku już nie na starty, a dla… potomstwa. Gołąb, jak inne zwierzęta powinien posiadać jak najlepsze geny. Jeżeli mamy gołębia, który w przeszłości osiągał znaczące wyniki w lotach, będzie on idealnym kandydatem na ojca. W ten sposób można stworzyć prawdziwą fabrykę zwycięzców – śmieje się pan Robert.

REKLAMA (3)
Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
REKLAMA (2)
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze