Sieć szpitali rozpocznie swoją działalność od 1 października. W Małopolsce weszło do niej 36 z 69 placówek. Poza siecią znalazło się wiele oddziałów prywatnych, które do tej pory umożliwiały pacjentom leczenie w ramach środków publicznych. Brak miejsca na liście, a co za tym idzie również brak zagwarantowanego finansowania, oznacza konieczność przystąpienia do konkursów, które nie zawsze są gwarancją otrzymania pieniędzy na leczenie pacjentów w ramach NFZ. Taką sytuację ma Centrum Zdrowia Tuchów.
Tomasz Olszówka, prezes CZT nie ukrywa, że liczył się z taką decyzją NFZ, jednak do końca wierzył, że placówka znajdzie się ostatecznie na liście sieci szpitali.
– Na uwadze mieliśmy słowa ministra, który kilka miesięcy temu mówił, że jeżeli w danym powiecie jest tylko jeden szpital, to choć nie spełniał wymogu dotyczącego zakontraktowanej izby przyjęć i SOR-u, to i tak może liczyć na wpisanie do sieci.
To właśnie brak zakontraktowanej izby przyjęć był głównym powodem tego, że CZT nie znalazło się w sieci.
– To dziwne, bo na liście są placówki, które również nie spełniały kryteriów. Liczyliśmy, że znajdziemy się w tym towarzystwie, zwłaszcza że mamy mnóstwo pacjentów – oprócz powiatu tarnowskiego obsługujemy także powiat dąbrowski, gdzie mieszkańcy mogą korzystać z Poradni Ginekologiczno-Położniczej i Poradni Neonatologicznej – mówi prezes Olszówka.
Czy fakt, że CZT nie znalazło się w sieci szpitali, może spowodować ograniczenie usług?
– Nie ma obecnie takiego zagrożenia. Szpital w Tuchowie pracuje bez jakichkolwiek zakłóceń, na dotychczasowych zasadach. Mamy kontrakty, w ramach których będziemy funkcjonować do września. Zgodnie z zapewnieniami NFZ w najbliższym czasie ogłoszone zostaną nowe konkursy na kolejne cztery lata. Jesteśmy bardzo dobrze do nich przygotowani. Na pewno wolelibyśmy być w sieci, bo to daje gwarancję bezpieczeństwa – gwarancję konkretnych pieniędzy. A konkursy rządzą się swoimi prawami…
W starania o włączenie CZT do sieci szpitali zaangażowało się także Starostwo Powiatowe w Tarnowie, które skierowało pisma do NFZ i ministra zdrowia.
– Chcemy wesprzeć w ten sposób odwołanie, które złożył tuchowski szpital. Placówka obsługuje ponad 70 tys. mieszkańców naszego powiatu, ale i również pacjentów z Tarnowa. Sprawa została poruszona podczas sesji rady powiatu. Mamy nadzieję, że uda nam się zmienić decyzję NFZ – mówi starosta tarnowski, Roman Łucarz.
Tuchowski szpital poza siecią i…
REKLAMA
REKLAMA