Żegnaj Reniu…

0
Renata Wajdowicz
Renata Wajdowicz
REKLAMA

Renia nie była tuzinkową osobą, dobrze wiedziała, czego chce od życia i zawsze potrafiła osiągnąć to, co sobie wymarzyła. Miała urok, klasę i styl. Była wspaniałą przyjaciółką i koleżanką, zawsze uśmiechniętą, pełną optymizmu, ciepła i szczególnej serdeczności. Szła przez życie dzielnie, z pewną determinacją, nigdy nie użalając się nad sobą i nie załamując rąk.
Przed laty była związana z tarnowskimi mediami, m.in. Małopolską Telewizją Kablową i Radiem Kraków. Pozyskiwała dla redakcji reklamy, ale potem zajęła się podobną działalnością we własnej firmie.
Dla większości tarnowian była znana jako doskonała brydżystka z niezwykłą „karcianą smykałką”. Posiadała tytuł brydżowego arcymistrza, grając w sportowego wyczynowego brydża. W grze nie uznawała żadnych kompromisów, choć zachowywała przy stoliku swój kobiecy wdzięk. Sportową przygodę rozpoczynała wspólnie z trenerem Leszkiem Gabrielem w drużynie TCK Tarnów oraz korespondencyjnie u Krzysztofa Martensa. Najwięcej grała z Pawłem Piszczkiem, z którym odnosiła pierwsze ogólnopolskie sukcesy. Później wspólną grę zaproponował Jej Andrzej Hycnar, a po kilku latach wojaży stworzyli liczący się w Polsce duet. Dwukrotnie występowali w ekstraklasie, wygrywali sporo dobrze obsadzonych turniejów i dwa razy zdobyli wicemistrzostwo Polski w zawodach mikstowych.
Renia była dobrym duchem Tarnowskiego Związku Brydża Sportowego, pomagała w jego działalności, przez kilka kadencji była też członkinią zarządu związku.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze