Był to jednak tzw. trening punktowany, traktowany wybitnie szkoleniowo. W sobotę w Unii, w miejsce Grega Hancocka i Janusza Kołodzieja, pojawili się więc gościnnie Daniel Jeleniewski i Węgier Norbert Magosi, a w XIV wyścigu jako zawodnik gospodarzy pojawił się rzeszowianin Gaschka. Tarnowianie pomimo tego pokonali bardzo wyraźnie słabo dysponowanych rywali 58:32, a najlepsi zawodnicy oddawali biegi kolegom. Dlatego Artem Łaguta wystąpił tylko dwa razy, a Kacper Gomólski trzy. Ładnie pojechał debiutujący przed tarnowską publicznością Krzysztof Buczkowski, który z bonusami zdobył „duży komplet” punktów. Dla gospodarzy punkty zdobywali: Buczkowski 15(6), Jeleniewski 12(5), Vaculik 12(4), Gomólski 9(3), Łaguta 6(2), Koza 4(5), Gaschka 1(1).
Planowany na niedzielę rewanż w Rzeszowie nie doszedł do skutku z powodu złego stanu toru po opadach deszczu.
Z Rzeszowem zabawa w żużel
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA