Nowoczesny, trójczłonowy pojazd szynowy impuls 36WEA, obsługujący międzywojewódzkie połączenie Rzeszów – Tarnów – Kraków, robi wrażenie. Pociąg elektryczny o nowoczesnej, modnej bryle, obowiązującej teraz w projektowaniu składów, pojawił się w barwach zielono – błękitno – białych.
Impuls to pociąg bezprzedziałowy, jednoprzestrzenny, drugiej klasy, ale – uwaga! – przeznaczony w całości dla pasażerów niepalących. Skład został wyprodukowany w sądeckiej firmie Newag SA.
Andrzej Czapla, od lat miłośnik kolei, który jechał już impulsem, jest zdania, że komfort jazdy jest porównywalny z pendolino.
– Ponieważ podróżowałem również słynnym pociągiem do Warszawy, mam punkt odniesienia. W impulsie także mamy wygodne fotele, klimatyzację, Wi‑Fi, wysoki poziom bezpieczeństwa. Są monitory, wyświetlacze, monitoring, a nawet intercom służący do kontaktu głosowego między kabiną pasażerską a stanowiskiem maszynisty. Oczywiście, jest miejsce do przewozu rowerów, a także dwa automaty biletowe. To niskopodłogowy skład, który ułatwia podróż osobom niepełnosprawnym. Jest również winda pomocna przy wsiadaniu.
Impuls rozwija prędkość do 160 km na godz., ale na remontowanym odcinku Rzeszów – Tarnów – Kraków nie jest to jeszcze możliwe.
– Do obsługi relacji Kraków – Rzeszów obecnie wykorzystywany jest jeden pojazd województwa podkarpackiego oraz jeden z sześciu ostatnio zakupionych przez woj. małopolskie. Ten drugi znajduje się w trasie od października ub. roku – poinformowano nas w Biurze Prasowym Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie.
Impuls „małopolski” występuje w barwach pomarańczowo‑białych. Obydwa wspomniane składy zostały zakupione w ramach projektu dotyczącego kolejowych połączeń międzywojewódzkich i obejmującego cztery województwa. Fundusze pochodziły z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. W sumie sfinansowano zakup 19 nowoczesnych składów.
Wysyp elektrycznych zespołów trakcyjnych najnowszej generacji w naszym regionie nastąpi po ukończeniu remontu magistrali kolejowej E30 między Rzeszowem i Krakowem. Ma to nastąpić na początku 2016 roku.
– W perspektywie wydatkowania funduszy unijnych w latach 2014‑2020 planuje się zakupy kolejnych elektrycznych zespołów trakcyjnych – informuje Biuro Prasowe UMWM. – Będzie to w sumie 30 tego typu pojazdów.
Znaczna ich część trafi na tory planowanej Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, której 80‑kilometrowy odcinek pobiegnie między Krakowem i Tarnowem.
Nowoczesne pociągi ma nie tylko należąca do marszałka województwa spółka samorządowa Koleje Małopolskie, ale i Przewozy Regionalne. Te drugie korzystają między innymi z acatusów, nowych składów produkowanych przez bydgoską Pesę, które kursują z Krakowa do Tarnowa oraz Krynicy. Jak wcześniej informowaliśmy, nowoczesne wagony znajdują się też w składzie pociągu relacji Przemyśl – Szczecin, który należy do PKP Intercity.
Mimo tych nowości wciąż nie wiadomo, czy kolej zdoła odbudować zaufanie wśród pasażerów. Przeciągająca się modernizacja szlaku Rzeszów – Tarnów – Kraków i wydłużone czasy przejazdu pociągów spowodowały, że na trasie tej ruch pasażerski niemal zamarł.
– Stało się fatalnie. Wskutek niekończącej się przebudowy linii kolejowej został zmarnowany efekt pieczołowicie wyremontowanego dworca w Tarnowie, na który poszło dużo pieniędzy. Wkrótce po remoncie obiekt opustoszał – twierdzi Michał Wojtkiewicz, poseł PiS, jeden z tych, którzy zabiegali w przeszłości o środki na odnowienie tarnowskiego dworca.
Za rok jednak szybka i nowoczesna kolej może stać się poważną konkurencją dla komunikacji autostradowej, która w wyniku marazmu panującego na kolei przejęła większość pasażerów. Być może o zwycięstwie pociągów lub autobusów zadecydują ceny przejazdu między Tarnowem i Krakowem oraz Tarnowem i Rzeszowem. Będzie liczył się też czas.
