Póki co – korespondencja wójta gminy Tarnów do prezydenta w sprawie autobusowej linii nr 3, która kursuje do Białej. Jak się dowiedzieliśmy, wójt Grzegorz Kozioł zwrócił się do Romana Ciepieli z prośbą o rozważenie możliwości zawarcia porozumienia pomiędzy oboma samorządami na realizację usług publicznego transportu w tej części gminy Tarnów. Jego zdaniem spowoduje to same korzyści dla miasta i może być dobrym przykładem współpracy w ramach Aglomeracji Tarnowskiej. A w tym zakresie, jak wiadomo, mocno iskrzy.
Grzegorz Kozioł uważa, że przedłużenie linii nr 3 od granicy miasta do centrum Białej byłoby jednoznacznie korzystne dla obu samorządów, bo autobus nr 3 realizując kursy do granicy miasta z miejscowością Biała, ze względu na brak możliwości zawrócenia, kieruje się do centrum Białej. Tam zmienia kierunek, a pasażerowie nie mogą skorzystać, bo autobus nie zatrzymuje się na przystankach. Mówiąc wprost – autobus miejski robi tzw. puste kilometry z zamkniętymi drzwiami, a mógłby na tym zarobić. 45 tysięcy złotych rocznie od samorządu gminnego plus za wpływy z biletów.
Gmina Tarnów przekonuje, że ewentualne zawarcie porozumienia to same korzyści dla Tarnowa – bez zwiększenia tzw. wozokilometrów i częstotliwości kursów – czysta gotówka w kasie miasta, no i, jak podkreśla w piśmie Grzegorz Kozioł, zadowolenie mieszkańców Białej oraz dobry przykład współpracy w ramach Aglomeracji Tarnowskiej.
Co na to prezydent Tarnowa? Na razie nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się, że mądrzy się nad tym głowią. Nad tym jak dobrze wybrnąć z ekonomicznego i wizerunkowego punktu widzenia oraz zaspokoić urażone nieco chyba ambicje Romana Ciepieli, który rozłamu w sprawie komunikacji autobusowej na początku roku raczej się nie spodziewał.
Przypomnijmy, od stycznia 2021 roku transport zbiorowy na terenie gminy Tarnów jest zorganizowany na nowych zasadach. Po prawie 20 latach współpracy, miasto Tarnów wypowiedziało definitywnie porozumienie w tej sprawie. Dotyczy to także gmin ościennych: Pleśnej i Lisiej Góry. Prowadzone od marca ubiegłego roku negocjacje, nie przyniosły rezultatu. Podtarnowskie gminy stoją na stanowisku, że zaakceptowanie przez nie nowych stawek za usługi komunikacyjne, czym prezydent warunkował zawarcie nowego porozumienia, przewyższy możliwości finansowe samorządów.
