Wbrew przedwyborczym deklaracjom rządu, nie dojdzie do zapowiadanej zmiany w waloryzacji rent i emerytur z procentowej na procentowo-kwotową. PiS obiecywało, że minimalna coroczna procentowa waloryzacja emerytur i rent nie będzie niższa niż 70 złotych. Po wyborach emeryci usłyszeli jednak, że ta podwyżka jest zbyt kosztowna dla budżetu i trzeba ją odłożyć w czasie. W 2020 roku waloryzacja zaplanowana jest według aktualnie obowiązujących zasad.
Obecnie renty i emerytury rosną o ustalony procent, jest nim wskaźnik inflacji plus 20 procent realnego wzrostu płac z roku poprzedzającego waloryzację. Oznacza to, że biedniejsi dostają podwyżki niewielkie, a bogatsi – znacznie większe. Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent wyniósł w tym roku 102,86 procentu. Jego wysokość zależy od wzrostu cen towarów i usług w gospodarstwach emeryckich oraz częściowo od wzrostu przeciętnych wynagrodzeń na rynku pracy.
Trzynastki i czternastki…
– Szkoda, że nie będzie zapowiadanej zmiany waloryzacji, ale nie narzekam. Biorę co miesiąc ponad 1 500 złotych na rękę i przy obecnym wskaźniku mogę w przyszłym roku dostać ponad 40 złotych podwyżki. Wsparciem dla nas jest też trzynasta emerytura, a za dwa lata rząd zapowiada czternastą. Te jednorazowe świadczenia mają też niemałe znaczenie dla naszego domowego budżetu – twierdzi pan Stanisław, emeryt z Tuchowa pobierający świadczenia emerytalne od jedenastu lat. – Zwłaszcza, że drożeje nam wiele produktów i usług.Według danych ZUS – Oddział Tarnów (obejmujący miasto nad Białą i 23 gminy), we wrześniu tego roku renty i emerytury pobierało w regionie 101 945 osób. Średnia wysokość tych świadczeń to 1 870 złotych brutto, najniższa emerytura wynosi 5,18 zł, a najwyższa – 10 813 zł. Świadczenia przedemerytalne otrzymują 1 483 osoby pobierając średnio 1 138 zł brutto.Emeryci muszą niezwykle ostrożnie gospodarować budżetem, żeby nie popadać w zadłużenia. Jednorazowa „trzynastka” i zapowiadana „czternastka” (obie w wysokości najniższej emerytury, czyli 1 100 zł brutto) stanowią pewne wsparcie, ale do bezpieczeństwa finansowego daleko. Na dodatek okazuje się, że ewentualnej „czternastki” nie dostaną osoby, które pobierają z ZUS wyższe świadczenia. Otrzymać je będą mogli tylko emeryci i renciści, których comiesięczne świadczenie nie przekroczy 2 900 złotych w roku 2021.
Pożądana aktywność seniorów
Mieszkanka Tarnowa, pani Maria otrzymuje emeryturę w wysokości nieco powyżej 2,4 tysiąca złotych netto i uważa ją za… przyzwoitą, choć niedającą pełnej niezależności. – Wydatki i potrzeby mam spore, związane też z wnukami i na wiele rzeczy nie mogę sobie pozwolić. Na emeryturze jestem dopiero pięć lat i poważnie zastanawiam się nad podjęciem jakiejś pracy i dorobieniem sobie. Długie lata byłam księgową i myślę, że poradziłabym sobie jeszcze na kawałku etatu w tym zawodzie.Emeryci coraz częściej decydują się na podjęcie zatrudnienia na różnych zasadach – umowy o pracę na czas określony, zlecenia, umowy o dzieło. W ubiegłym roku pracowało ich w Polsce blisko 750 tysięcy, czyli ponad 13 procent ogółu osób pobierających emerytury. W ostatnich czterech latach liczba ta wzrosła aż o blisko jedną trzecią. Sprzyja temu niezła sytuacja gospodarcza, Polska ma obecnie w Unii Europejskiej jedną z najniższych stóp bezrobocia. – Nadal jednak jesteśmy krajem o dość niskim wskaźniku zatrudnienia, zwłaszcza wśród osób starszych. Podejmowanie pracy przez emerytów należy zatem ocenić jako pozytywne zjawisko – podkreślają eksperci ds. rynku pracy.
Anna Szaniawska, regionalny rzecznik ZUS w Krakowie potwierdza, że emeryci są coraz bardziej aktywną grupą na rynku pracy, także w Małopolsce.
– Chcą sobie dorobić i korzystają z dobrej koniunktury gospodarczej. W Małopolsce pracuje blisko trzynaście procent emerytów, to blisko 61 tysięcy osób, które stanowią aż 5,4 procentu wszystkich zatrudnionych w województwie. Najwięcej seniorów pracuje w handlu i naprawach pojazdów, dalej jest opieka zdrowotna i pomoc społeczna oraz przetwórstwo przemysłowe. Wśród małopolskich emerytów popularna jest także branża edukacyjna, w której pracuje 9,6 proc. emerytów.
Czeka… akademia pracy
Wiosną tego roku uruchomiono w Powiatowym Urzędzie Pracy w Tarnowie program pn. Tarnowska Akademia Pracy Aktywnych Seniorów. Są pierwsi zainteresowani i pomysł będzie kontynuowany.
– Zapraszamy starsze osoby do udziału w tym przedsięwzięciu. Uczestniczy w nim już 59 osób, w tym emeryci, staramy się wyposażyć ich w przydatną wiedzę i umiejętności. Dziesięciu seniorów podjęło już w międzyczasie pracę i mam nadzieję, że w ich ślady pójdą następni. Trendy demograficzne są w każdym razie nieubłagane, społeczeństwo starzeje się i większa aktywność emerytów na rynku pracy jest nieuchronna, wręcz konieczna… – konstatuje Angelika Bilska, zastępca dyrektora PUP Tarnów.