„Jaskółka” bez wpływów i bez zysku

0
Arena Jaskółka
Arenę obsługuje około 20 osób. To m.in. osoby sprzątające, konserwatorzy
REKLAMA

Arena Jaskółka Tarnów zamknięta jest od połowy marca. Odwołano treningi i mecze, a także koncerty. Do kasy Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nie wpływają pieniądze za wynajem hali na różne wydarzenia. Paradoksalnie, koszty utrzymania mogą być niższe, bo pusta arena generuje mniejsze zużycie prądu.
Tarnowski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który zarządza w mieście kilkoma obiektami sportowymi, jak np. kryte pływalnie, stadiony lekkoatletyczne, hale sportowe, musiał w połowie marca je zamknąć. Spora grupa pracowników zajmujących się ich bieżącym utrzymaniem, obsługą szatni, sprzątaniem itd., została bez zajęcia.

– Nie ograniczyliśmy zatrudnienia, nie było zwolnień. Zmieniliśmy system zmianowy, by zachować wymogi bezpieczeństwa. Część pracowników korzysta z zasiłków opiekuńczych i jest w domach ze swoimi dziećmi, a pozostali przychodzą do pracy i realizują rozmaite prace bieżące, których, biorąc pod uwagę i same obiekty, i ich usytuowanie, nie brakuje. To wszelkiego rodzaju przeglądy techniczne, drobne prace remontowe, konserwacja urządzeń, wreszcie koszenie trawy porastającej hektary wokół basenów czy stadionów. Wiele tych prac zlecaliśmy wcześniej firmom zewnętrznym – mówi Andrzej Wyrobiec, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Zamknięta jest również Arena Jaskółka Tarnów. Obiektem wybudowanym za 60 mln zł, tarnowianie mogli się cieszyć niespełna cztery miesiące. Arenę otwarto pod koniec listopada ubiegłego roku, a po rządowych rozporządzeniach m.in. o odwołaniu wszystkich imprez masowych, w połowie marca arenę wyłączono z użytkowania. Odwołano wpisane w kalendarz mecze piłkarzy ręcznych, koncerty zespołu „Śląsk” i Krzysztofa Cugowskiego, Krajowe Mistrzostwa Cheerleaderek.
Nowoczesna, wielofunkcyjna hala sportowo-widowiskowa jaką jest Arena Jaskółka Tarnów, powinna generować wpływy pozwalające przynajmniej częściowo pokryć koszty utrzymania potężnego obiektu. Koszty te oszacowano na ok. 1,8 mln zł rocznie, mnożąc przez 2 koszty funkcjonowania starej hali. Na razie wpływów nie ma, koszty pozostały. Arenę obsługuje około 20 osób. To m.in. osoby sprzątające, konserwatorzy.
– Arena nie jest obiektem działającym samodzielnie, jest częścią TOSiR-u, tak więc pracownicy delegowani do obsługi hali mogą teraz wykonywać zadania w innym obszarze. W samym obiekcie też jest sporo pracy. Mimo że to jest budynek nowy, trwają w nim przeglądy gwarancyjne. O rzeczywistych kosztach utrzymania obiektu trudno teraz mówić, bo nie ma ich do czego porównać, nie znamy realnych kosztów ogrzewania w całym sezonie, a w dodatku arena jest zamknięta, więc koszty teraz ponoszone są jeszcze inne – dodaje Wyrobiec.
Czy będzie lepiej? Niektóre wydarzenia przeniesiono na czerwiec, np. 20 czerwca mógłby odbyć się koncert Krzysztofa Cugowskiego, ale zapiskom w kalendarzu towarzyszą znaki zapytania. Wtedy co najmniej pół roku funkcjonowania areny trzeba będzie spisać na straty. Ich odrobienie w późniejszym terminie może być trudne.

REKLAMA (3)
Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
REKLAMA (2)
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze