Komplikacje przy przebudowie hali

0
hala komplikacje
hala-komplikacje
REKLAMA

Trwająca rozbiórka starego obiektu przy ul. Traugutta odsłoniła problemy, których wcześniej nie brał pod uwagę ani inwestor, ani wykonawca. Zdaniem Krzysztofa Kozioła, rzecznika prasowego firmy Budimex SA, nie było sposobu, aby wcześniej przewidzieć taką sytuację.
– To są prace rozbiórkowe, które mają swoją specyfikę. Wiele elementów konstrukcji obiektu jest przysłoniętych i dopiero po ich odsłonięciu można dostrzec, z czym naprawdę ma się do czynienia. Tu nie chodzi o sprawy banalne, bo mam na myśli grubość konstrukcji dachu albo parametry tej części, na którą składają się trybuny dla widzów.
Nie wiadomo, w jakim stopniu odkryte niespodzianki wpłyną na koszty remontu, które z pewnością będą większe.
– Nawet jeśli dysponowalibyśmy jakimiś wstępnymi szacunkami, to i tak na tym etapie nie zostałyby one ujawnione. Sprawa wymaga najpierw uzgodnień między przedstawicielami inwestora i wykonawcą – dodaje Krzysztof Kozioł.
Powstałe komplikacje mogą również opóźnić inwestycję. Do czasu oddania materiału do druku nie było jeszcze wiadomo, jakie będzie stanowisko miasta w tej sprawie.
Remont hali sportowo – widowiskowej „Jaskółka” od początku wzbudza w Tarnowie emocje. Pierwsze kontrowersje pojawiły się już na przełomie lat 2014 i 2015. Wtedy rozpoczęła się dyskusja, czy remontować stary obiekt, czy też od podstaw – w jej miejsce – wznosić nowy. Zwolennicy pierwszej opcji liczyli na to, że jednak remont będzie tańszy od budowy, a dzięki zewnętrznemu wsparciu finansowemu termomodernizacji istniejącej hali, koszty, które poniesie miasto, zostaną ograniczone. Przeciwnicy tej opcji byli przekonani, że za porównywalną kwotę będzie można zbudować od razu nowoczesny obiekt i podawali przykłady z różnych miast w kraju. Racje obu stron wiele razy przedstawialiśmy na naszych łamach. Na niedługo przed rozpoczęciem remontu nasi rozmówcy powtórnie dzielili się wątpliwościami, czy warto dawać „Jaskółce” drugie życie.
Kiedy w 2014 roku po raz pierwszy wyszła sprawa remontu mościckiej hali, kwota, o której mówiono, wynosiła 16 mln, zaraz potem urosła do 26 mln zł. Kiedy po dwóch latach powrócono do tej koncepcji, mowa już była o kilkudziesięciu milionach. Przed rozpoczęciem prac, po wpłynięciu ofert przetargowych, koszty remontu były określane na ok. 60 mln, a koniec robót przewidywano na październik 2018 roku. Dziś te informacje najprawdopodobniej nie będą już aktualne. Przebudowa hali, której podjęła się grupa budowlana Budimex SA, trwa od czerwca. Miasto liczyło jeszcze na dotację z ministerstwa sportu, ale wniosek z Tarnowa został odrzucony.
Hala sportowa „Jaskółka” została wybudowana w latach 80. Według planów, po przebudowie ma być dwa razy większa i dwa razy wyższa. Od kilku lat stan techniczny obiektu był bardzo zły.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze