Tarnów wśród „brudnych” miast

0
smog tarnow
smog-tarnow
REKLAMA

Po raz kolejny złudzenia o podobno niezłym powietrzu w Tarnowie bezlitośnie zderzają się z faktami. Wydaje się, że dotychczasowe działania, które mają polepszyć sytuację pod tym względem, będzie trzeba przyspieszyć i nadać im bardziej zdecydowany charakter, lecz nie tylko ze strony samorządów.
Wprawdzie nie ma jeszcze oficjalnych danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie o stanie powietrza w Tarnowie za ubiegły rok, po raz pierwszy zanalizowanego w oparciu o pomiary dokonane przez dwie stacje monitoringu, ale już od ubiegłej zimy, gdy został uruchomiony drugi monitoring, płynęły niepokojące sygnały. Polska Zielona Sieć, ogólnokrajowa organizacja ekologiczna, potwierdza te obawy.
– Roczny dopuszczalny limit dni z przekroczeniem norm dobowych dla pyłu zawieszonego PM10 wynika z prawa unijnego. Polska Zielona Sieć sprawdziła, jak często występowały przekroczenia norm na poszczególnych stacjach WOŚ w całym kraju od początku roku do polowy lutego – informuje Marek Józefiak z PZS.
Na tej podstawie opracowana została lista najbardziej brudnych miast. Otwierają ją Kraków, Nowy Targ i Wodzisław Śląski. Tam zanieczyszczonym ponad normę powietrzem oddychano 41 dni spośród 46 dni w tym roku. Ale zaraz za tymi miastami znalazły się Zabrze oraz Tarnów. W Tarnowie takich smogowych dni było 40. W tym czasie przekroczenia były nawet cztero‑ i pięciokrotne. Jeśli oprzemy się tylko na tym kryterium, będzie to oznaczało, że Tarnów za okres półtora miesiąca znajduje się w pierwszej piątce najbardziej zanieczyszczonych ośrodków w kraju, będąc lepszym od Krakowa tylko o jeden smogowy dzień. Z całej Małopolski są cztery takie miasta, oprócz wymienionych również Nowy Sącz.
Po jednym z naszych artykułów o smogu w Tarnowie zatelefonowała czytelniczka, która twierdzi, że prawdopodobnie jest pierwszą osobą w mieście, która w smogowe dni zakłada specjalną maskę.
– To ciągle jeszcze wzbudza zdziwienie – mówi. – Na Piaskówce, gdzie mieszkam z mężem, w niektóre dni nie da się normalnie oddychać. Od czasu do czasu oboje wyjeżdżamy na Podlasie, w rodzinne strony męża, by przewentylować płuca.
Przekroczenia limitów, o których mowa, w Tarnowie nie są nowością, ale ten rok jest szczególnie trudny albo dzięki dwu urządzeniom lepiej pod tym względem zbadany. W 2015 roku 38 razy zostały przekroczone dopuszczalne dobowe normy pyłu zawieszonego PM10. W tym roku limit już został wyczerpany, mimo że sezon grzewczy może potrwać jeszcze kilka tygodni.
– To jest problem ogólnopolski i potrzeba zdecydowanych działań rządu, aby sobie z nim poradzić – podkreśla Marek Józefiak. – Niestety, wbrew zapowiedziom premier Beaty Szydło, rząd jak na razie tylko pozoruje walkę ze smogiem. Przepisy dotyczące norm węgla zaproponowane przez Ministerstwo Energii są skandaliczne. Nie wyeliminują z rynku najbardziej szkodliwych paliw, takich jak muły, floty czy węgiel brunatny.
W sytuacji, gdy rząd, mając na uwadze przede wszystkim interes branży węglowej, traktuje problem smogu jako problem polityczny, samorządy same muszą szukać dróg do poprawy sytuacji. Tarnów obecnie zabiega o dofinansowanie unijne w kwocie 8 mln zł, które można byłoby przeznaczyć na wymianę starych pieców węglowych. Plan zakłada, że do 2023 roku zniknęłoby ich 600 spośród prawie 5 tysięcy. Dotychczas udało się wyeliminować ok. 1 tys. szkodliwych palenisk. Samorząd przyjął projekt „Obniżenie poziomu niskiej emisji w Tarnowie w latach 2014‑2020”, lecz w tym mieście ciągle problemem jest nie tylko niska emisja.
Z danych dostępnych za 2015 rok wynika, iż mimo postępu w tej dziedzinie najbardziej uciążliwe dla środowiska zakłady w Tarnowie wyemitowały do atmosfery 441 ton pyłów. Na każdy kilometr kwadratowy powierzchni miasta spada co roku ponad 6 ton pyłów, w Krakowie są to 3 tony, a w Nowym Sączu – 2.
Swoje robią również spaliny samochodowe. Zagrożone nimi jest nie tylko śródmieście, lecz także wschodnia część miasta, która oczekiwała budowy obwodnicy. Po ostatnich zawirowaniach związanych z tą inwestycją z powodu braku porozumienia między gminą miejską i wiejską Tarnów projekt jest poważnie zagrożony.
Tarnowianie coraz częściej pytają, czy w dniach, w których smog występuje w dużych ilościach, będzie w przyszłości dostępna darmowa komunikacja miejska. Władze miasta nie wykluczają takiej możliwości.
Polska Zielona Sieć zwraca też uwagę, że na zmniejszenie emisji PM10 mogłaby mieć wpływ powszechniejsza termomodernizacja budynków, ale ogólnopolski program NFOŚ „Ryś”, który zakładał dotację, właśnie został zlikwidowany.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze