Wyspa Ciepła nie musi być bezludna

0
tarnow wyspa ciepla
REKLAMA

Czy ktoś pamiętał o tym skromnym jubileuszu? Minęło właśnie 20 lat od chwili, gdy Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej oficjalnie potwierdził, że spośród wszystkich polskich miast najwyższą średnią temperaturę powietrza w skali roku notuje Tarnów. Potwierdzenie to wynikało z prowadzonych na przestrzeni trzech dziesięcioleci badań. Tarnów jako polski biegun ciepła zyskał istotny argument, ale niech nikt nawet nie przypuszcza, że spór o to, które miasto w kraju jest najcieplejsze, został zakończony.

Jeśli w najbardziej popularnej wyszukiwarce wpiszemy hasło: „najcieplejsze miasto w Polsce”, to od razu będziemy mieć bałagan w głowie. Oprócz Tarnowa wyskoczą nam Wrocław, Legnica, Słubice, Zielona Góra, Opole…
No, tak, ale Tarnów – w odróżnieniu od innych miejscowości – ma potwierdzenie na papierze. W 2000 roku Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że analiza pomiarów temperatury pochodzących z okresu 30 lat pokazuje, iż najwyższą średnią roczną notuje się w Tarnowie. Wynosi ona 8,7 st. Celsjusza.
Ten mały jubileusz oficjalnego już bieguna ciepła został zapomniany, ale można ciągle się zastanawiać, na ile klimatyczny walor Tarnowa ma dzisiaj dla niego znaczenie.

Termometr rekordów
Po pierwsze, jak już wspomniałem na wstępie, wiadomość o tym, że Tarnów jest, czy może być, najcieplejszym miastem w Polsce, do wielu w kraju jeszcze nie dotarła. Niektórzy wciąż będą wymieniać różne miasta. Nawet w Encyklopedii Tarnowa kwestia ta nie zostaje jednoznacznie rozstrzygnięta. Mowa jest tam tylko o tym, że przeciętna roczna temperatura „plasuje Tarnów w czołówce najcieplejszych miast w Polsce”. W czołówce, a nie na pierwszym miejscu! Wydaje się jednak, że jest to uczciwe postawienie sprawy, bo nawet najbardziej gorące przejawy patriotyzmu lokalnego nie mogą zaciemniać prawdziwego obrazu sytuacji.
Z ciekawości przeanalizowałem tabele rekordów ciepła w Polsce w okresie lat 1881 – 2017, zamieszczone w portalu Meteomodel pl. Tarnów pojawia się tam trzykrotnie wśród innych miast, w których w poszczególnych miesiącach rejestrowano najwyższe temperatury: 20,6 st. C, 25.02.1990; 36,8 st., 1.09. 2015 oraz 19,5 st., 19.12. 1989. Słubice w woj. lubuskim występują w tym zestawieniu cztery razy.

REKLAMA (2)

Dolny Śląsk cieplejszy?
Z innych źródeł możemy się dowiedzieć, że średnia roczna temperatura powietrza w Tarnowie w 1961 r. była nadzwyczaj wysoka i wynosiła 9,1 st., ale prawdopodobnie ostatnie lata mogły być jeszcze cieplejsze. To dotyczy jednak całego kraju. Jeśli zostaną opublikowane wieloletnie wyniki pomiarów za okres, w którym szybko następuje ocieplenie klimatu, może się okazać, że wyspa ciepła jest już gdzie indziej niż była. Istnieje pogłoska, że ostatnie lata sprzyjają pod tym względem bardziej Dolnemu Śląskowi niż okolicom Tarnowa.
Od lat trwa również dyskusja, czy promocyjne hasło miasta – „Polski Biegun Ciepła” – jest trafione i efektywne. Z mojego dziennikarskiego doświadczenia wynika, iż – jak można się domyślać – opinie w tej sprawie są podzielone.

REKLAMA (3)

Nie te tropiki
Niektórzy słusznie zwracają uwagę, że „biegun ciepła” w sensie turystycznym nie odgrywa żadnej roli, gdyż Tarnów i pozostałe miasta w kraju znajdują się w jednej, tej samej strefie klimatycznej i różnice średniorocznych temperatur są minimalne. Gdyby – na przykład – lato w Tarnowie trwało o miesiąc dłużej niż gdzie indziej, z wyraźnie wyższymi temperaturami, sprawa miałaby się inaczej. Hasło, które rok temu usłyszałem w Polskim Radiu, że w Tarnowie lato trwa aż jedną trzecią roku brzmi bardzo atrakcyjnie, ale chyba nikt na to się nie nabierze. Tu ulubionych, przynajmniej przez niektórych, klimatów tropików na pewno nie odnajdziemy, gdy już ich zabraknie w innych regionach kraju. Wprawdzie tarnowskie lato jest w Polsce najdłuższe – trwa 118 dni – lecz tylko w sensie meteorologicznym.
Wydział Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Tarnowa stara się ten problem dość sprytnie rozwiązać. Hasło promocyjne ma mieć podwójne znaczenie, ma sygnalizować nie tylko wysokie temperatury powietrza, ale i ciepłą, sympatyczną miejską atmosferę.
Choć hasło promocyjne związane z biegunem często jest krytykowane jako – mimo wszystko – puste i niewiele wnoszące, nic nie wskazuje na to, by nastąpił odwrót od niego. W ciągu lat w „ciepłą” promocję miasto zainwestowało już sporo pieniędzy, w skromnych kręgach zdążyło się utrwalić, a w dodatku nie pojawiają się inne pomysły. Zresztą można się zastanawiać, czy hasła i slogany miast i regionów odgrywają jeszcze jakąś rolę i czy w pewnym okresie nie przypisano im nadmiernego znaczenia marketingowego. Kilka lat temu w przeprowadzonych badaniach wyszło, że najpopularniejsze hasła to: „Wrocław – miasto spotkań”, „Zakochaj się w Warszawie” i „Gdańsk – morze możliwości”. Rzucają na kolana? Nie sądzę.

Oznaczyć, opisać, przywozić
A ponieważ często bywa, że jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma, warto jeszcze sprawdzić potencjał obecnego hasła promocyjnego Tarnowa. Wiem, że w przeszłości pojawiała się już propozycja, aby tarnowską wyspę, znajdującą się na południowym stoku wzniesienia w Parku Sanguszków, dokładnie oznaczyć, opisać i zachęcać turystów do przyjazdu tutaj. Mogłyby w ślad za tym pójść także drobne, ale pomysłowe gadżety, które w poprzednich latach już się ukazywały. Wyspa ciepła nie musi być bezludna, mógłby panować na niej ruch.
Tarnowska wyspa miała kiedyś swoje pięć minut, gdy z inicjatywy Krajowego Klubu Reportażu odwiedzili ją dziennikarze z całej Polski i potem w wielu tytułach znalazły się opisy. Bardzo pomocny wtedy okazał się „certyfikat” IMGW o najwyższej średniej temperaturze w kraju, który robił wrażenie i działał na rzecz wiarygodności. Po dokładnie dwudziestu latach od czasu jego pojawienia się warto jeszcze raz się zastanowić, jak z tej sprawy zrobić nowy użytek.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze