Prezes Rady Ministrów poinformował, że rząd rozważa możliwość przejęcia majątków obywateli Rosji, działających na terytorium Rzeczypospolitej. Na celowniku znalazł się przede wszystkim Wiaczesław Mosze Kantor, posiadający 19,82% akcji w Grupie Azoty.
Zdaniem Mateusza Morawieckiego rząd powinien zajmować należące do Rosjan nieruchomości oraz akcje spółek. Na razie są to rozważania hipotetyczne, gdyż do przeprowadzenia takich działań potrzebna jest zmiana konstytucji. Gdyby jednak do tego doszło, największe straty poniósłby biznesmen, który według „Forbesa” posiada majątek wynoszący około 5,3 miliarda dolarów.
Wiaczesław Mosze Kantor, oprócz obywatelstwa rosyjskiego, ma również brytyjskie i izraelskie. Ponadto jest przewodniczącym Europejskiego Kongresu Żydów. Jego fortuna zaczęła się powiększać po rozpadzie ZSRR, kiedy zaczął odnosić sukcesy w branży nawozów sztucznych. Jest właścicielem firmy Acron, jednego z największych na świecie producentów nawozów.
W 2012 roku podjął próbę przejęcia Zakładów Azotowych Tarnów, kupując kilkanaście procent udziałów i wyrażając chęć stania się jej głównym akcjonariuszem. Spotkało się to z natychmiastową odpowiedzią polskiego rządu, który, aby zapobiec przejęciu tej państwowej spółki, połączył tarnowskie Azoty z oddziałem w Puławach. Według rządzących działania Kantora miały uzależnić Azoty od rosyjskiego gazu.
Grupa Azoty jest obecnie największym przedsiębiorstwem z branży chemicznej w naszym kraju. Zajmuje też drugie miejsce w Unii Europejskiej w rankingu producentów nawozów azotowych i wieloskładnikowych. Najwięcej udziałów posiada w niej Skarb Państwa – 33%. Tuż za nim plasuje się Wiaczesław Mosze Kantor z 19,82% akcji.