Brothers In Arms

0
fonograf-Brothers in Arms 1
REKLAMA

W mijającym miesiącu przypadła 39 rocznica wydania Brothers In Arms, piątego studyjnego albumu w dyskografii zespołu Dire Straits. Jednego z najlepszych i zarazem najpopularniejszych krążków lat osiemdziesiątych.

Od strony kompozycyjnej gitarzysta i lider zespołu, Mark Knopfler, stał się na Brothers In Arms bardziej powściągliwy w porównaniu do wcześniejszego longplaya Love Over Gold, gdzie kompozycja Telegraph Road trwa ponad czternaście minut. Po okresie rozbudowanych form powrócił do prostoty, osiągając znakomity efekt. Na Towarzyszach broni najdłuższy utwór ma osiem i pół minuty, za to Knopfler często i chętnie raczy słuchacza szczególnym rodzajem gitarowej maestrii. Zamiast przebierania palcami po gryfie, artysta serwuje jeden lub dwa dźwięki idealnie zagrane, które wnoszą więcej emocji i niepowtarzalnego klimatu niż kilka solówek. Dobrym przykładem jest tu centralna kompozycja płyty – Why Worry. Niby nic takiego, bo to i prosta partia gitary, i niespieszny rytm, i jakby od niechcenia wyśpiewywane zwrotki. Jednak w końcu następuje rozwinięcie instrumentalne, w którym powoli płynąca melodia zostaje oparta na paru dźwiękach kreujących charakterystyczny „knopflerowski klimat”.

Tuż po ukazaniu się płyty, do testowania zestawów stereofonicznych – a już zwłaszcza kolumn głośnikowych – ochoczo sięgano po utwór Money For Nothing. Był on, podobnie jak i cała płyta, znakomicie wyprodukowany, ale swoją specjalną funkcję zawdzięczał imponująco brzmiącej perkusji i dynamicznemu riffowi gitary, które następowały po spokojnym i nastrojowym intro. Ten w kolejności drugi na płycie utwór, z gościnnym udziałem Stinga, był promowany przez bardzo nowoczesny w tamtym czasie animowany teledysk, „uszyty na miarę” dla stacji telewizyjnej MTV, której, nawiasem mówiąc, obrywało się w tekście. Money For Nothing było zarazem pierwszym singlem zespołu, który ulokował się na szczycie amerykańskiej listy bestsellerów.

REKLAMA (2)

Obok tej kompozycji przebojami stały się piosenki So Far Away (otwierająca płytę), kapitalnie twistująca Walk Of Life oraz finałowa Brothers In Arms, o której szerzej za chwilę.

Wszystkie z dziewięciu utworów zamieszczonych na płycie były autorstwa Marka Knopflera. Właściwie każdy z numerów zasługiwał na wyróżnienie. Nie można było odmówić wdzięku wspomnianej piosence Why Worry. Your Latest Trick błyszczała jak kolejna perła, w której najważniejsza nie była jednak gitara, a saksofon Michaela Breckera, grający główny, urzekający aurą, pełen rozmarzenia temat.

Ale to nie koniec, bo z kolei w nieco orientalnym Ride Across The River brzmiała w tle kapitalna partia trąbki. Co by nie mówić, wszystkie zabiegi aranżacyjne okazały się strzałami w dziesiątkę, sprawiającymi, że nawet przy wielokrotnym słuchaniu krążka trudno było się nudzić.

Wkrótce po wydaniu płyta stanęła na szczycie brytyjskiej listy bestsellerów i pozostawała tam przez 10 tygodni. Okazała się pierwszą w historii, która na Wyspach pokryła się dziesięciokrotną platyną, a zarazem pierwszym kompaktem, jaki sprzedał się w ilości przekraczającej milion egzemplarzy. W Stanach Zjednoczonych krążek przewodził stawce 9 tygodni, ale najlepiej było chyba w Australii, gdzie na topie utrzymywał się aż przez 34 tygodnie.

Do tej pory sprzedano w świecie ponad 35 milionów kopii Brothers In Arms, a w 2003 roku na liście 500 albumów wszech czasów amerykańskiego magazynu Rolling Stone krążek sklasyfikowano na 351. miejscu. Sądzę jednak, a nie jestem tu wyjątkiem, że to pozycja zbyt odległa. W europejskim rankingu byłoby z pewnością wyżej.

REKLAMA (3)

Wyjątkowy klimat i niezwykle przejrzysta produkcja płyty sprawiły, że stała się szczytem kariery, swoistym opus magnum Dire Straits.

Album wieńczyła poruszająca tytułowa ballada z urokliwym solo Marka Knopflera, zagranym na gitarze Gibson Les Paul Standard. Kompozycja, wydana również na pierwszym kompaktowym singlu w historii, została napisana przez lidera grupy jeszcze w 1982 roku, w czasie, gdy toczyła się wojna o Falklandy.

Ballada Knopflera uważana jest w Polsce, zresztą słusznie, za jeden z najważniejszych utworów w historii, zwłaszcza biorąc pod uwagę Top wszech czasów radiowej Trójki. W dotychczasowych 30 odsłonach Topu Towarzysze broni zwyciężali aż 11 razy i wyprzedzają: Stairway To Heaven Led Zeppelin oraz Bohemian Rhapsody Queen, które na swoim koncie mają „zaledwie” po osiem zwycięstw.

Na koniec jeszcze tylko mały fragment tekstu tego ponadczasowego utworu: Przez te pola śmierci / i chrzty ogniowe / widziałem wasze cierpienia / w rozszalałych bitwach, / lecz choć sam wiele ucierpiałem / w strachu i panice, / wy nie opuściliście mnie / moi towarzysze broni.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze