„Anglików” problemy z wyprzedzaniem

0
angliki
angliki2
REKLAMA

Jak twierdzi komisarz Janusz Fido, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie, obecność tych pojazdów nie wpływa zauważalnie na bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
– W statystykach nie mamy dziś osobnej kategorii samochodów z kierownicą po prawej stronie, ale jeśli będzie ich więcej, to z pewnością ujawnią się tendencje związane z poruszaniem się „anglików” po naszych drogach – zakłada kom. Fido.

Przeróbki, czy przełożenie kierownicy?
Od trzech lat można już w Polsce rejestrować samochody z prawostronną kierownicą, czego domagał się Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Czas pokaże, czy te auta zaczną zjeżdżać do Polski w większej liczbie, wciąż niewiele osób powraca na stałe z emigracji zarobkowej z majątkiem w postaci np. samochodu. Tymczasem eksperci od bezpieczeństwa ruchu drogowego ostrzegają, że napływ „anglików” może zwiększyć liczbę wypadków w trakcie jazdy po mieście oraz manewrów wyprzedzania i parkowania. Bez wątpienia, poruszanie się „anglikiem” po polskich drogach wymaga od kierowcy większej uwagi i koncentracji.
Uwzględniając potencjalne zagrożenia, ministerstwo nakazało modyfikacje tych pojazdów sprzyjające bezpieczniejszej jeździe. Przed rejestracją „anglików” ich światła przednie i tylne reflektory przeciwmgielne muszą zostać dostosowane do ruchu prawostronnego.Dodatkowo konieczne są zewnętrzne lusterka wsteczne umożliwiające obserwację pola po lewej stronie pojazdu. Na wyposażeniu powinien znaleźć się też prędkościomierz wyskalowany nie w milach, a w kilometrach na godzinę. Koszt koniecznych przeróbek w samochodach średniej klasy to ok. półtora tysiąca złotych. (Droższe jest przełożenie kierownicy z prawej na właściwą, czyli lewą stronę. Niewielu więc decyduje się na tę przeróbkę, a są też tacy, którzy chcą imponować posiadaniem „anglika”).Istotnym warunkiem dopuszczenia do ruchu jest także obowiązkowe ubezpieczenie OC. Większość towarzystw ubezpieczeniowych w Polsce oferuje możliwość wykupienia polisy na nietypowe u nas samochody. Ceny są zróżnicowane, nierzadko wyższe o kilkaset złotych od proponowanych właścicielom samochodów z lewostronną kierownicą. Tarnowska policja nie ma jak dotąd złych doświadczeń z „anglikami”. Głównie dlatego, że po miejskich i powiatowych drogach jeździ ich wciąż niewiele i nie stwarzają większych problemów w ruchu drogowym. Policjanci z „drogówki” zwracają jednak uwagę na poważne zagrożenia związane z wyprzedzaniem przez nie ciężarówek.

REKLAMA (3)

Jazda… z pomocą pasażera
– Pół biedy, gdy taki „anglik” wyprzedza na drodze samochód osobowy. Ale jeśli ma przed sobą ciężarowy pojazd przysłaniający całkowicie pole widzenia, to zagrożenie wypadkiem wzrasta wielokrotnie – zauważa kom. Janusz Fido. – Jeśli nawet tir jedzie z prędkością tylko 80 kilometrów na godzinę, to próba wyprzedzenia go jest bardzo ryzykowna. Z pozycji kierowcy nic nie widać i konieczne jest „wychylenie się” do połowy lewego pasa jezdni, co stwarza oczywiste niebezpieczeństwo zderzenia z pojazdem jadącym z naprzeciwka. W tej sytuacji wielce przydatna jest obecność pasażera, który ze swej pozycji widzi znacznie więcej i mógłby pilotować kierowcę. No, ale co począć, kiedy na fotelu pasażera nikt akurat nie siedzi? Zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu jest w takim przypadku bezdyskusyjne…
Doświadczeni kierowcy radzą zachować większą odległość od poprzedzającego pojazdu, co zwiększa pole widzenia, choć jednocześnie wydłuża manewr wyprzedzania. Właściwa ocena sytuacji na drodze jest dla prowadzącego „anglika” bardzo trudna i obarczona sporym ryzykiem. Nic dziwnego, że pojawiają się coraz częściej pytania, czy i kiedy organizowane będą kursy i egzaminy na prawo jazdy dla kierowców „anglików”. Aktualne przepisy tego nie przewidują, ale życie najpewniej wymusi takie rozwiązanie. Skoro dopuszczalna jest rejestracja samochodów z kierownicami po prawej stronie, to kwestią czasu wydaje się uruchomienie szkolenia w takich właśnie pojazdach.
Zastępca szefa tarnowskiej „drogówki” przyznaje, że wskazane byłyby dodatkowe kursy dla kierowców przesiadających się na samochody z prawostronną kierownicą. – Dla większej pewności i bezpieczeństwa samych kierujących „anglikami”, a także innych użytkowników naszych dróg.

REKLAMA (2)
Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze