Kto pije na cmentarzu?

0
brzesko cmentarz
brzesko cmentarz
REKLAMA

– I praktycznie nie ma na to sposobu – mówi Beata Pajor. – Kiedy zamknęliśmy bramę na cmentarz na klucz, wtedy przeskakiwali przez mur, a zniszczenia były większe niż teraz, kiedy brama jest otwarta. Kiedy pewnego dnia rano zaszłam na cmentarz, paliło się ognisko, a młody człowiek powiedział mi, że w taki właśnie sposób oddaje hołd poległym żołnierzom…
Administratorem trzech cmentarzy wojennych i wojskowych znajdujących się na terenie gminy jest samorząd, ale ich utrzymaniem zajmuje się Małopolski Urząd Wojewódzki. Tak się jednak składa, że od 2008 roku gmina nie dostała na ten cel ani złotówki.
– W poprzednich latach dotacje były i udało się wykonać wiele prac remontowych i konserwacyjnych – dodaje Beata Pajor. – To, co dzieje się obecnie, to skandal – wyrzucanie śmieci i dewastowanie nagrobków to prawie codzienność. Aż dziw bierze, że ludzie nie mają szacunku do takiego miejsca.
Ostatnie pieniądze na utrzymanie cmentarza z Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie wypłacono w 2008 roku, wtedy zamontowano na nagrobkach nowe krzyże. Szybko jednak większość zniknęła.
– Wiele krzyży zostało rozkradzionych przez złomiarzy, wiele zostało uszkodzonych i powyginanych. Sprzątamy cmentarze, ale nie stać nas na kosztowne remonty. Każdego roku wysyłamy także pisma z prośbą o udzielenie pomocy i przekazanie pieniędzy na remonty do austriackiego Czarnego Krzyża, na razie bezskutecznie – dodaje inspektor Pajor.
Na cmentarzu spoczywają ciała kilkuset żołnierzy, którzy walczyli i zginęli w okolicach Brzeska w okresie I wojny światowej.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze