Tarnowianie odwiedzający miejskie nekropolie mają pomysł na to, jak pomóc w porządkowaniu cmentarnych alejek oraz zielonych przestrzeni między nagrobkami. Co o pomyśle mieszkańców sądzą władze Miejskiego Zarządu Cmentarzy w Tarnowie?
Chwasty i liście zalegają przy mogiłach
Jesień to czas wzmożonych porządków na cmentarzach. Do zrobienia jest wiele – i to nie tylko w czasie poprzedzającym uroczystość Wszystkich Świętych…
– Od października aż do połowy listopada cmentarne alejki pokrywają się grubą warstwą igliwia, a przede wszystkim liśćmi. Pracownicy tarnowskich nekropolii, których nie ma zbyt wielu, robią co w ich mocy, by zadbać o porządek na głównych traktach. Cmentarze zajmują powierzchnię kilkudziesięciu hektarów, więc niemożliwym jest, by z pełną dbałością byli w stanie zadbać także o mniej uczęszczane rejony nekropolii – dzielą się spostrzeżeniami dwie emerytki, regularnie odwiedzające tarnowskie cmentarze.
– Prace na nekropoliach nie ograniczają się wyłącznie do tygodnia poprzedzającego 1 i 2 listopada. Groby bliskich mamy także na cmentarzu komunalnym w Krzyżu. Kilka razy w okresie wiosenno-letnim zwracałyśmy uwagę pracownikom cmentarza na bardzo zaniedbaną przestrzeń między grobowcami w północno-zachodniej części terenu. Wysoka trawa i chwasty przez długi czas utrudniały dostęp do mogił. Rozumiemy, że każdy powinien dbać o najbliższe otoczenie rodzinnych grobowców, ale trudno wymagać od ludzi organizowania na własną rękę spalinowych podkaszarek czy butli z opryskami. Zieleń jest piękna, ale tylko wtedy, gdy się o nią dba – dzielą się spostrzeżeniami nasze rozmówczynie.
Podobne uwagi dotyczące niewykoszonych miejsc między nagrobkami otrzymaliśmy już kilka miesięcy wcześniej od osób odwiedzających nekropolię w tarnowskich Mościcach.
To tylko fragment tekstu… |
 REKLAMA (3)
Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów. Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI już od 4 zł! Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się |
