W Bochni padła „szóstka”. Ktoś wygrał ponad 5,2 mln złotych!

0
W Bochni padła „szóstka”. Ktoś wygrał ponad 5,2 mln złotych!
REKLAMA

Na kogoś szczęście czekało w obiekcie przy ul. Karosek 25 w Bochni. To jedna z dłuższych ulic w mieście, którą można dotrzeć na przykład z Osiedla Solna Góra aż do peryferyjnych dzielnic na zachodzie. Przy ulicy mieści się punkt Lotto. W ubiegłym tygodniu ktoś wypełnił tu kupon trafiając „szóstkę”. Wygrana wyniosła ponad 5,2 mln złotych. Ładny pieniądz, chciałoby się rzec, ale w przeszłości zdarzały się w regionie jeszcze ładniejsze.
Główna wygrana w Lotto, którą trafiono w bocheńskiej kolekturze, była drugą „szóstką” w nowym roku odnotowaną w kraju. Gracz wytypował szczęśliwe liczby: 7, 12, 15, 35, 42, 47. Kumulacja trwała tydzień i przyniosła ponad 174 tys. wygranych. Poza „szóstką” do grających w Lotto w całej Polsce trafiło przeszło 6,6 mln zł.

Gdyby historia z wysoką wygraną w Bochni czy gdzie indziej wydarzyła się w latach sześćdziesiątych, cała Polska mogłaby się dowiedzieć, kto jest tym szczęśliwcem. Byłyby zdjęcia i wywiady w gazetach. Teraz nie ma o tym mowy. Wygrywający pozostaje anonimowy.
Pięć milionów to dużo, nawet po uwzględnieniu obecnej inflacji i drożyzny. Można za nie kupić dwa apartamenty niezłej klasy w Warszawie albo kilkanaście mieszkań w Tarnowie. A jednak – jeśli uwzględnimy teren dawnego województwa tarnowskiego – do rekordu jest wciąż daleko.

Chybił, trafił…

W marcu 2017 roku w kolekturze w Skrzyszowie mieszczącej się w sklepie spożywczym klient wypełnił kupon Lotto i wygrał 36,7 mln zł. Zagrał metodą „chybił trafił”, wysłał kilka kuponów, z których jeden zapewnił fortunę. To ciągle niepobity rekord Polski w tej popularnej grze liczbowej (dawniej Duży Lotek), organizowanej przez Totalizator Sportowy, której początki sięgają końca lat pięćdziesiątych. Wysokie wygrane są efektem wprowadzonego w Lotto mechanizmu kumulacji w 1996 roku. Krótko mówiąc, jeśli w losowaniu nie padła główna wygrana, przechodzi ona na kolejne losowanie. Jeżeli chodzi o rekord w Skrzyszowie, rozbita została kumulacja narastająca prawie przez miesiąc.
W listopadzie 2015 roku jeden z mieszkańców okolic Tarnowa wygrał w Lotto 11,3 mln zł.

REKLAMA (2)

To największa jak dotychczas tego typu wygrana w tym mieście. Szczęśliwą kolekturą okazał się punkt przy ul. Lwowskiej 63. Człowiek niewiele zainwestował w celu wygranej. Wykupił sześć zakładów na jedno losowanie z opcją Plus za 24 zł. Ponad jedenaście milionów sześć lat temu, bez 9-procentowej inflacji, znaczyło wyraźnie więcej niż dzisiaj.
O większych wygranych w samym Tarnowie można dowiedzieć się ze strony multipasko.pl. Ostatni wpis pochodzi z 10 sierpnia 2021 roku – mowa o wygranej w wysokości prawie 300 tys. zł. Na jedno mieszkanie w mieście, choćby w wielkiej płycie, zapewne mogło wystarczyć.

Graj w październiku

W styczniu 2020 roku ktoś w Tarnowie wzbogacił się o równy milion. W kwietniu 2019 padła wygrana w wysokości 3,6 mln, bardzo fortunny okazał się październik 2013. W ciągu jednego tygodnia w dwóch różnych kolekturach najpierw jedna osoba zgarnęła milion, a potem ktoś inny 2,8 mln zł. Co ciekawe, również w październiku lecz dziesięć lat wstecz, inna osoba wygrała prawie 3 mln. Może warto obstawiać właśnie jesienią, przynajmniej w Tarnowie?

W marcu 2003 wygrano 2,2 mln, a dwa lata wcześniej o kilkadziesiąt tysięcy więcej.
W Bochni, w której teraz została trafiona „szóstka”, do tej pory nie było takich osiągnięć. W sierpniu 2009 wygrano niespełna milion, a dwa lata temu pół miliona.
W sierpniu 2009 roku jakiś szczęśliwiec wygrał w kolekturze w Dąbrowie Tarnowskiej 3,2 mln, w marcu 2016 – milion złotych. Dwa lata temu szczęście dopisało klientowi kolektury w Brzesku, który wygrał „Ekstra Pensję”, czyli kwotę 5 tys. zł pomnożoną przez 24 miesiące. Wyszło w sumie 124 tys. zł. Od 2008 roku najwyższą wygraną tutaj była kwota ponad 335 tysięcy.

W tej grze możliwych jest 13 983 816 różnych zestawów sześciu liczb od 1 do 49. W Lotto grają różni ludzie, z różnymi pomysłami na wygraną. Myślę, że można byłoby napisać całkiem grubą książkę o grających, o ich metodach, które sami opracowali i w które będą wierzyć do końca. Czasem są to bardzo wyrafinowane przemyślenia matematyczne, klucz, któremu się zaufało, czasem jakieś znaki na niebie lub ziemi. Wydaje się jednak, że o wszystkim decyduje przypadek lub – jak kto woli – przeznaczenie. Szczęście bywa ślepe.

Pieniądze, które przepadły

Znana jest historia sprzed lat, gdy za pośrednictwem mediów poszukiwany był właściciel kuponu Lotto wypełnionego w kolekturze na dworcu kolejowym w Przeworsku. Ktoś wygrał tam 7 mln zł i wszelki ślad po nim zaginął. Był to przypadkowy pasażer, który czekając na spóźniony pociąg z nudów wypełnił kupon, a potem odjechał w siną dal, zapominając o wszystkim. Poszukiwany pasażer odnalazł się po kilku dniach.

REKLAMA (3)

Co ciekawe, w historii Lotto odnotowano dwa przypadki, w których wygrane pozostały bez właściciela – nie zgłosił się po nie nikt. Nieodebrane zostały dwie kwoty: 17,2 mln zł w Chojnicach i 12 mln w Wejherowie. Tu już można mówić raczej o pechu, a nie o szczęściu tych ludzi. Trudno to sprawdzić, lecz jest całkiem prawdopodobne, że osoby te do dzisiaj nie wiedzą, że koło nosa przeszły im grube miliony, które mogły odmienić ich życie. Może i dobrze, bo gdyby teraz, już po wszystkim, dotarła do nich wiadomość o nieodebranych wielkich wygranych, ktoś z wrażenia i żalu mógłby doznać uszczerbku na zdrowiu.
Niektórzy chcą wygrać opracowując specjalne algorytmy, inni osiągają cel od niechcenia, przypadkiem, bez wysiłku. Ale w życiu jest tak ze wszystkim, bo to jest życie.

Milczenie szczęśliwców

Tradycyjne gry liczbowe oferowane przez TS mogą przynieść duże zyski, ale jeszcze większe zapewnia np. „międzynarodowy” totolotek. W grze bierze udział 18 państw europejskich, w tym Polska. Typuje się 5 z 50 liczb oraz 2 z 10 liczb i walczy o wielkie pieniądze – nawet kilkaset milionów złotych. Piątek, 13 sierpnia 2021 roku, przeszedł do historii jako dzień, w którym jeden z polskich graczy Eurojackpot pobił rekord wysokości wygranej odnotowanej w naszym kraju w grach liczbowych. Wynosi on aż 206,5 mln złotych. Osoba grająca w Polsce zawarła kilka zakładów metodą chybił trafił w jednym z punktów Lotto w powiecie bieruńsko-lędzińskim (woj. śląskie).
Nie wiadomo, kto wygrał tak olbrzymią kwotę. Nie wiadomo, kto wygrał ponad 36 mln zł w Skrzyszowie, choć do dzisiaj docierają różne – mniej lub bardziej wiarygodne – wieści w tej sprawie. Gracze, którym się powiodło, wybierają anonimowość z powodów, których łatwo się domyśleć. Dziś o swojej fortunie, która kołem się toczy, nikt z graczy nie chce rozmawiać.

Wygranie w totolotka to idealny moment by wybrać się na zakupy. Wiele osób które mają mnóstwo pieniędzy kupuje w niepamięć różne rzeczy. Aby oszczędzić i zostawić trochę pieniędzy na później warto kupować na promocjach lub używając kuponów rabatowych kupując modne dodatki do niebieskiej sukienki. Kody rabatowe stały się modne i są używane przez sporą liczbę internautów. Każdy kod rabatowy może być wykorzystany tylko raz lub wiele razy, zależy od typu kodu. Sprawdzaj czy możesz skorzystać z danej promocji przed zakupem przedmiotu, którym jesteś zainteresowany. 

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze