Parking przed magistratem był w strefie wolnej od opłat, ale przyjeżdżający tam klienci i tak mieli z tego niewiele pożytku.
– Zdecydowana większość miejsc postojowych zajęta była przez samochody, które parkowały tam przez cały dzień – wyjaśnia Marek Dadej, dyrektor Brzeskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, administratora parkingów. – Właściciele aut wyjeżdżali do pracy do innych miejscowości i zostawiali swoje pojazdy przed urzędem, gdzie nie trzeba było płacić. Wtedy wprowadziliśmy opłaty, ale klienci byli niezadowoleni, bo aby załatwić coś w magistracie, musieli kupić kartę parkingową. Wiadomo, że w strefie płatnego parkowania rotacja aut jest duża, a to powoduje, że dla wszystkich podjeżdżających pod magistrat znajdzie się miejsce. Jest to rozwiązanie wprowadzone na próbę, dodaje dyrektor Dadej, jeśli się okaże, że te same auta godzinami stoją w jednym miejscu, opłaty zostaną wprowadzone ponownie.
Przy ulicy Głowackiego znajduje się jeszcze jeden duży parking, dokładnie naprzeciwko urzędu, jest on bezpłatny i tak pozostanie, przynajmniej do następnej sesji rady miejskiej. – Są pomysły, aby za postój tam kierowcy płacili mniej, nie jest wykluczone, że opłaty obowiązywać będą tylko w wydzielonej części placu – dodaje dyrektor Dadej.
Nowością na placach postojowych będą parkometry, które ustawione zostaną już w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Dla BOSiR będzie to duża oszczędność, bo sam druk kart parkingowych i prowizja za ich rozprowadzanie kosztuje ponad 90 tysięcy złotych. Za te pieniądze można kupić kilka parkometrów.
