Co dalej z tymi żłobkami?

0
zlobki
zlobki
REKLAMA

Zgodnie z projektem zwiększona ma zostać liczba dzieci przypadających na jednego opiekuna w żłobku lub klubie dziecięcym. Obecnie opiekun może mieć pod opieką ośmioro dzieci, a w przypadku, gdy w grupie znajduje się dziecko niepełnosprawne, wymagające szczególnej opieki lub do pierwszego roku życia – pięcioro. Resort chce, by opiekun mógł mieć pod opieką 10 dzieci, jeżeli wszystkie maluchy miałyby ukończone dwa lata i nie byłoby dzieci wymagających szczególnej opieki. Oprócz tego, zniesiony ma być również wymóg mówiący o tym, że żłobki muszą posiadać dwie sale – jedną do odpoczynku i drugą do zabawy. Kontrowersje wzbudza również zapis mówiący o tym, że opiekunem w żłobku będzie mogła być osoba z dowolnym wykształceniem wyższym, która w programie nauczania miała zagadnienia związane z opieką lub rozwojem małego dziecka. Obecnie opiekę mogą sprawować m.in. pielęgniarka lub nauczyciel wychowania przedszkolnego.
– Z jednej strony zmiana przepisów powinna pomóc rodzicom dzieci, dla których dziś nie ma miejsca w publicznych żłobkach, z drugiej strony ich bezpieczeństwo na pewno się zmniejszy. Już teraz opiekunka ma problem z poradzeniem sobie z ośmiorgiem dziećmi, a co dopiero kiedy przyjdzie jej się zmierzyć z dziesiątką maluchów…– mówi matka dwuletniej dziewczynki uczęszczającej do jednego z tarnowskich żłobków.
Podobnego zdania jest Ewa Brzeska, dyrektorka Zespołu Żłobków w Tarnowie, która nie ukrywa, że wszystkie z proponowanych przez ministerstwo zmian wzbudzają wśród pracowników żłobków duże kontrowersje.
– Zmiana wpłynie na zmniejszenie bezpieczeństwa pobytu maluchów w żłobku. Obowiązujący czas pracy opiekunów w żłobkach wynosi 40 godzin tygodniowo, czyli 8 godzin dziennie. To znacznie więcej niż chociażby w przedszkolach, gdzie nauczyciel wychowania przedszkolnego pracuje z dziećmi po 5 godzin.
Obecnie pod opieką Zespołu Żłobków w Tarnowie znajduje się sześć placówek, do których uczęszcza około 382 dzieci. Przy obecnej liczbie zatrudnionych opiekunek, na jedną przypada ośmioro dzieci.
– Od 2011 roku o 90 zwiększyła się liczbę miejsc w tarnowskich żłobkach publicznych, podniesiono standardy pobytu oraz opieki – podkreśla Ewa Brzeska.
W ministerstwie proponowane zmiany tłumaczą tym, że dzięki powiększeniu liczebności grup więcej dzieci znajdzie miejsce w żłobku, natomiast obniżenie wymagań lokalowych (jedna sala zamiast dwóch) spowoduje prawdziwy boom na otwieranie tego typu prywatnych placówek, a opłaty spadną.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze