Fundacja Alegoria będzie musiała zwrócić ponad trzy miliony złotych?

1
Fundacja Alegoria będzie musiała zwrócić ponad trzy miliony złotych
NIK ocenia, że w przypadku dwóch projektów realizowanych przez Alegorię doszło do istotnych uchybień
REKLAMA

Czarne chmury zebrały się nad tarnowską fundacją Alegoria. To efekty kontroli przeprowadzonej przez NIK. Kontrolerzy przyglądnęli się dwóm umowom, które fundacja zawarła z Ministerstwem Sprawiedliwości w kwietniu i wrześniu 2020 roku. Chodziło o projekty Horyzonty oraz Busol@ finansowane przez Fundusz Sprawiedliwości. Wnioski pokontrolne są krótkie. W opinii NIK, fundacja powinna oddać ministerstwu ponad 3 mln złotych, które kontrolerzy uznali za niekwalifikowalne. Gdyby przyszło do płacenia, fundacja zostałaby postawiona w stan upadłości i musiałaby zakończyć działalność.
Fundacja Alegoria powstała w czerwcu 2017 roku. Jednym z pomysłodawców oraz twórców Alegorii, a także przewodniczącym rady fundacji jest obecny ordynariusz sosnowiecki, wcześniej sufragan tarnowski, bp Artur Ważny, który tak prezentował ideę przedsięwzięcia: – To miejsce, w którym chcemy spotykać ludzi, myśli, światopoglądy i zderzać idee, żeby prowokować do realnego dialogu. To miejsce jest otwarte dla młodych i starszych, wierzących i niewierzących. Nie trzeba się zamykać na inność, nowość, ale spotykać się, aby się ubogacić, a potem nawet coś pięknego, nowego stworzyć – mówił.

Niekompetentni i rozrzutni

Raport pokontrolny liczy 55 stron, z których 12 zajmuje opis nieprawidłowości. Wnioski NIK-u są krótkie: Alegoria ma przesłać korekty sprawozdań do ministerstwa z realizacji programu Horyzonty pomniejszone o wydatki, które, zdaniem kontrolerów, nie były konieczne do realizacji zadania oraz zwrot wydatków niekwalifikowalnych w wysokości 3 020 298,20 zł, a nadto dokonać korekty sprawozdań z projektu Busol@ i zwrócić wydatkowane nieprawidłowo 12 825,71 zł. A tak w ogóle, w opinii kontrolerów, fundacja nie dysponowała potencjałem merytorycznym do prowadzenia tak dużego projektu.

– Kiedy organizuje się dwa duże projekty, które mają za zadanie być kampaniami informacyjnymi, promocyjnymi, bo tak wpisywaliśmy się w cele funduszu, że to ma być profilaktyka związana z promocją, no to wiadomym jest, że budżet jest takim kolażem tego, co potem można sklecić. W sensie takim, potencjał osobowy – jako doświadczenie w organizacji projektów, rozliczania projektów, kierowania nimi – mieliśmy. Ale wiadomo, że nie posiadaliśmy doświadczenia w organizacji dużych biegów. My tak naprawdę mieliśmy doświadczenie w realizacji dużych projektów, natomiast to, co było dla nas kluczowe, to to, że dobraliśmy sobie partnerów czy podwykonawców, którzy zrealizowali projekty, bo jako fundacja nie posiadamy własnego studia nagrań ani nie mamy też doświadczenia w wytyczaniu tras biegów – twierdzi prezes Alegorii Marcin Lewandowski. 

REKLAMA (2)
To tylko fragment tekstu…
temi
REKLAMA (3)
Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów.
Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI już od 4 zł!
Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
1 Komentarz
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze