REKLAMA

W wyniku reformy administracyjnej z 1999 roku Tarnów, podobnie jak wiele innych miast w Polsce, stracił status miasta wojewódzkiego, co miało negatywny wpływ na jego pozycję oraz rozwój. Od tamtej pory pojawiały się różne pomysły, które miałyby pomóc byłym miastom wojewódzkim odzyskać część swojej rangi. Jednym z ostatnich pomysłów było przyznanie im specjalnych funduszy i priorytetów inwestycyjnych. Niestety, jak podkreśla Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa, żaden dedykowany program wsparcia dla takich miast nie został wprowadzony.
Chcąc to zmienić, Jakub Kwaśny podjął inicjatywę powołania Unii Byłych Miast Wojewódzkich, której celem ma być walka o stworzenie programu wsparcia dla tych miast. Do inicjatywy zaproszono prezydentów innych byłych miast wojewódzkich, a celem jest wspólne działanie na rzecz poprawy sytuacji, nie w opozycji do metropolii, ale w celu zwrócenia uwagi na problemy, które występują w takich miastach jak Tarnów.

– Chcę, abyśmy wspólnie powalczyli o tego typu program – mówi Kwaśny. Problemów jest wiele, a jednym z nich jest brak realnego wsparcia instytucji centralnych. Jak twierdzi prezydent, nawet jedyny zrealizowany projekt utworzenia Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych, które miały wspierać rozwój miast tracących status stolicy województw, nie spełnił swojej roli od razu. – W przypadku Tarnowa dopiero teraz, po 25 latach od utworzenia szkoły, zaczyna się budowa prawdziwego ośrodka akademickiego, gdy Akademia Tarnowska od niedawna dysponuje wystarczającą własną kadrą naukową, by móc realizować ambitniejsze plany rozwoju – mówi prezydent. – Od samego początku ośrodki akademickie powinny być budowane w tych miastach, zamiast ograniczać się jedynie do szkół zawodowych.

Pomimo obietnic o przenoszeniu instytucji państwowych poza Warszawę, w rzeczywistości niewiele się zmieniło. Przykładem jest przeniesienie Ministerstwa Przemysłu do Katowic, które są większą metropolią niż Warszawa, podczas gdy mniejsze miasta, takie jak Tarnów, nie otrzymały takich instytucji. – Reszta to drobne ruchy pozorne – zauważa prezydent Tarnowa.

REKLAMA (2)

Według prezydenta Jakuba Kwaśnego, zmiany w organizacji terytorialnej Polski są nieuniknione. – Zajmując się tym tematem naukowo od lat, uważam, że Polska powinna przejść proces decentralizacji. Obecnie jest zbyt scentralizowana, co hamuje rozwój mniejszych ośrodków. Aby to zmienić, potrzebna jest silna większość parlamentarna gotowa do przeprowadzenia reform. Istotne jest również, aby w statystykach oddzielić metropolie od reszty województw. Jeśli tego nie zrobimy, w przyszłej perspektywie unijnej Polska może przestać być beneficjentem wsparcia europejskiego, co będzie miało negatywny wpływ na rozwój regionów, takich jak wschodnia Małopolska, do której należy Tarnów – mówi.

Proponowany program wsparcia powinien obejmować nie tylko aspekty ekonomiczne, ale także uwzględniać tęsknotę mieszkańców takich miast za byciem ważnym ośrodkiem. – Mamy świadomość, że jest różnica, kiedy do ministerstwa przyjeżdża prezydent Krakowa, Warszawy, Poznania czy nawet Rzeszowa, a kiedy zjawia się tam prezydent Tarnowa, Częstochowy czy Skierniewic – twierdzi Jakub Kwaśny. – To jest różnica w podejściu, w sposobie rozmowy. Jesteśmy mniejsi, więc można powiedzieć: jesteśmy mniej ważni, ale mimo wszystko jesteśmy miastami, które pełnią istotne funkcje w swoich układach lokalnych i regionalnych. I to chcemy wykazać i o tym rozmawiać.

Unia Byłych Miast Wojewódzkich staje się powoli faktem, a za inicjatywą stoją już pierwsze rozmowy z prezydentami innych ośrodków. Prezydent Tarnowa liczy, że nasze miasto stanie się centrum tego ruchu, miejscem spotkań i konferencji, które będą skupiać się na sytuacji i roli byłych ośrodków wojewódzkich. Do tych spotkań planuje się zapraszać przedstawicieli Związku Miast Polskich oraz przedstawicieli rządu, aby wspólnie opracować strategię wsparcia ośrodków.

REKLAMA (3)

Wsparcie centralne nie jest jednak jedyną drogą do rozwoju takich miast jak Tarnów. Prezydent Kwaśny podkreśla, że miasto jest naturalną stolicą regionu, mimo że liczba jego mieszkańców spada, to wiele osób osiedla się w okolicznych miejscowościach. Dlatego konieczne jest myślenie o Tarnowie jako o centrum aglomeracji tarnowskiej, a zacieśnianie współpracy z sąsiednimi gminami jest kluczem do rozwoju.

– Zacieśnienie współpracy z sąsiednimi gminami to nie tylko szansa, to wręcz konieczność. Musimy sobie zdawać sprawę, że współpraca długofalowa, tworzona z perspektywą na 10,15 czy 20 lat przyniesie większe efekty, niż doraźne spory wynikające z bieżących rozliczeń. To przyszłość, którą zauważam, i nie przypadkowo jeżdżę czy spotykam się z wójtami i burmistrzami naszych okolicznych gmin. Po raz pierwszy od 15 lat prezydent Tarnowa był na spotkaniu wszystkich wójtów burmistrzów tarnowskiego Starostwa Powiatowego! – mówi prezydent, wskazując na pierwsze efekty takiej współpracy, jak uchwalenie strategii zintegrowanych inwestycji terytorialnych czy pierwsze połączenia komunikacji miejskiej z Wierzchosławicami.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze