Makabrycznego odkrycia dokonano w środę, 1 października, w jednym z bloków przy ul. Starodąbrowskiej w Tarnowie. Około godziny 8:00 mieszkanka budynku natknęła się na ciało młodego mężczyzny leżącego na klatce schodowej. Wezwane na miejsce służby mogły jedynie stwierdzić zgon.
– Zwłoki należą do 21-letniego obywatela Polski, który nie miał stałego miejsca zamieszkania – poinformował mł. asp. Kamil Wójcik, oficer prasowy tarnowskiej policji.
Brak śladów przemocy
Wstępne oględziny nie wykazały obrażeń, które wskazywałyby na udział osób trzecich. Z informacji policji wynika również, że zmarły nie był mieszkańcem budynku ani powiatu tarnowskiego.
– Na ciele nie ujawniono żadnych obrażeń. Przyczynę śmierci ma ustalić sekcja zwłok – przekazuje tarnowska komenda.
Śledztwo pod nadzorem prokuratury
Na miejscu pracowali policjanci i prokurator, którzy zabezpieczyli ślady oraz przesłuchują świadków. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną tragedii mogło być nagłe zatrzymanie krążenia, ale tę wersję muszą zweryfikować badania medyczne.
Śledczy podkreślają, że na tym etapie nie ma podstaw, by twierdzić, że do śmierci przyczyniły się osoby trzecie.
Ciało 21-latka trafiło do zakładu medycyny sądowej. Wyniki sekcji zwłok mają być kluczowe dla dalszego postępowania i ostatecznie potwierdzą, czy mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych, czy też jego śmierć miała inne podłoże.