Mniej reklam, więcej przestrzeni?

0
Szpetne reklamy
W Tarnowie mamy reklamowy chaos
REKLAMA

Jeśli uchwała zostanie uchwalona przez radnych, w całym Tarnowie nie będzie można np. umieszczać banerów reklamowych, a z centrum miasta znikną billboardy.
Witryny obklejone informacjami o aktualnych promocjach, billboardy zasłaniające całkiem spory kawałek miejskiego krajobrazu, tzw. potykacze tarasujące chodniki, reklamy nielegalnie rozklejane na słupach oświetleniowych czy przyklejane do drzew, budynki upstrzone tablicami różnych rozmiarów o wątpliwej często estetyce… Chaos reklamowy rzuca się w oczy każdemu, kto spaceruje po Tarnowie. Stwierdzenie, że z podobnym problemem borykają się i miasteczka, i metropolie, nie może być tu usprawiedliwieniem.
Natarczywość reklam w miejskiej przestrzeni dostrzegają także tarnowianie. W przeprowadzonej w 2017 roku internetowej ankiecie odpowiedzieli na 19 pytań dotyczących estetyki reklam i szyldów w mieście; pozyskano wtedy ponad pół tysiąca głosów. Aż w 90 proc. odpowiedzi podkreślono konieczność stworzenia jednoznacznych przepisów dotyczących reklam i szyldów oraz zasad ich umieszczania. Zdecydowana większość ankietowanych wskazywała, iż podstawowym problemem zaburzającym ład estetyczny w mieście jest chaotyczne rozmieszczenie reklam na ścianie budynku.
W sukurs samorządom, które wcześniej same z różnym skutkiem walczyły z nadmiarem reklam, przyszła ustawa krajobrazowa, przyjęta przez Sejm w 2013 roku. Ustawa obowiązuje od 2015 roku i upoważnia samorządy do uchwalenia lokalnego kodeksu reklamowego, który określi, jakie reklamy i szyldy mogą wisieć w danym miejscu.
W Tarnowie zakończono prace nad projektem tzw. uchwały krajobrazowej. Przedsiębiorcy starający się w ostatnich miesiącach o zgodę na montaż szyldów, byli informowani o mających pojawić się nowych wytycznych.
– To bardzo ważny akt lokalnego prawa, który w znaczącym stopniu wpłynie na wygląd i estetykę miasta, jego ulic, placów, elewacji kamienic. Długo pracowaliśmy w urzędzie nad zapisami tej uchwały, które stają się teraz przedmiotem debaty publicznej. Konieczna była solidna inwentaryzacja obecnego stanu reklam w mieście. Część samorządów dość szybko opracowała i uchwaliła uchwałę krajobrazową i zaraz okazało się, że niektóre zawarte w nich zapisy zostały zaskarżone i zakwestionowane przez sądy, do których odwoływali się właściciele kamienic, sklepów, nośników reklamowych itp. Postanowiliśmy trochę poczekać i we współpracy z innymi samorządami monitorować pozwy i rozstrzygnięcia sądów, aby uniknąć tych samych błędów i konieczności wprowadzania zmian, nawet wielokrotnych, już po przyjęciu przez radnych uchwały. Mam nadzieję, że ten czas poświęcony na dopracowanie dokumentu pozwolił nam uniknąć formalno-prawnych pułapek, w które wpadły inne samorządy – mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa. Projekt zgodny z obowiązującym prawem opiniowali już konserwator zabytków, Urząd Marszałkowski w Krakowie, Państwowa Straż Pożarna i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie.


Inwentaryzacja reklam, o której wspominał prezydent Ciepiela, pokazała skalę problemu. W Tarnowie jest ponad 30 tys. banerów reklamowych i ich liczba sukcesywnie wzrasta. W obrębie starówki znajduje się ich blisko 1200, w śródmieściu ponad 3,5 tys., w tym tylko wzdłuż ul. Krakowskiej jest ich ponad 800. Około dwa tysiące reklam znajduje się przy głównych drogach wjazdowych do miasta. Zmiany są konieczne.Projekt uchwały wprowadza w mieście sześć obszarów, w których określono rygorystyczne zasady umieszczania szyldów i urządzeń reklamowych. Strefa A obejmuje Rynek (płyta Rynku, nieruchomości przyległe do Rynku wraz z ratuszem), strefa B to ul. Żydowska, strefa C – Stare Miasto ograniczone ulicami Wałową, Św. Anny, Bernardyńską i Szeroką, strefa D – Śródmieście ograniczone ulicami Słowackiego, Szkotnik, Nowodąbrowską i Mostową, strefa E – Mościce (jako odrębny układ urbanistyczny) i strefa F, czyli pozostała część miasta.Sporo z proponowanych regulacji dotyczyć będzie obszaru całego Tarnowa. Chodzi tu przede wszystkim o zakaz reklamy obwoźnej i obnośnej, zakaz sytuowania konstrukcji wolnostojących na terenach zieleni, zakaz umieszczania reklam na ogrodzeniach, balkonach, balustradach, rynnach czy dachach (tu wyjątkiem będą markety wielkopowierzchniowe). Jeśli uchwała zostanie przyjęta, w całym Tarnowie nie będzie można m.in. wieszać banerów reklamowych, korzystać w reklamie z oświetlenia migającego lub pulsacyjnego, zabronione będzie zasłanianie bram, drzwi lub okien. Dodatkowo nie będzie można wprowadzać ogrodzeń na terenach zabudowy wielorodzinnej. Istniejące już ogrodzenia przy blokach pozostaną.
Uchwała krajobrazowa to także obowiązki. Na terenie całego miasta można będzie umieszczać tylko takie szyldy, które komponują się z elewacją, jej stylem i kolorystyką, a różne szyldy montowane na jednym budynku będą musiały być ujednolicone pod kątem kolorystyki czy wymiarów.
Szczegółowe wytyczne co do rodzaju, wielkości i sposobu montowania reklam i szyldów, dotyczą poszczególnych obszarów.
– W strefie A, czyli w Rynku, jeden lokal, w którym prowadzona jest działalność gospodarcza, może posiadać wyłącznie jeden z rodzajów szyldów, czyli umiejscowiony albo w witrynie lokalu, albo w formie tablicy na budynku, albo może to być tzw. semafor z nazwą firmy, albo litery o określonej wysokości na budynku. Każda restauracja czy kawiarnia będzie mogła wystawić nie więcej niż jeden stojak gastronomiczny służący prezentacji menu. Stojaki będą musiały być wykonane z metalu, drewna, szkła lub kamienia naturalnego, i nie wyższe niż 1,25 metra. Z kolei reklamy w ogródkach gastronomicznych będą mogły mieć formę wyłącznie znaków firmowych lub logo umieszczanych na lambrekinach parasoli w kolorze białym bądź écru, na płotkach i siedziskach – wyjaśnia Krzysztof Żołądź z Referatu Krajobrazu Miasta UMT.
W strefie B obowiązywać mają zbliżone zasady. Dodatkowo można będzie montować okiennice lub ich imitację i tam umieszczać reklamy (zamiast np. liter na budynku). W kolejnych strefach zakazy nie są tak rygorystyczne. Generalnie – im dalej od Rynku, tym wolno więcej. W strefie C będą mogły pojawić się np. neony, reklamy na wiatach przystankowych, gabloty czy słupy ogłoszeniowe. W strefie D projekt uchwały krajobrazowej przewiduje możliwość montowania citylightów (na budynkach), z kolei w strefie E citylighty będą mogły być obiektami wolnostojącymi. Montaż billboardów będzie możliwy dopiero w strefie E.
– Będą to maksymalnie dwa billboardy o wielkości 9 lub 12 m kw., umieszczone na ścianie szczytowej. Można będzie wykonać mural reklamowy, musi on zająć co najmniej 80 proc. powierzchni ściany szczytowej. Z kolei billboardy wolnostojące będą mogły mieć powierzchnię 9 lub 12 m kw., a odległość między nimi to minimum 1000 metrów – dodaje Krzysztof Żołądź.
Projekt uchwały krajobrazowej trafił właśnie do konsultacji społecznych. Czas na składanie uwag mija 10 lipca. Uwagi rozpatrzy prezydent, a jesienią projektem uchwały zajmą się miejscy radni. Od wejścia w życie uchwały obowiązywać będzie 12-miesięczny okres na dostosowanie istniejących reklam do nowych wymogów.
Warto jeszcze dodać, że obecny rząd pracuje nad zmianami treści ustawy o planowaniu przestrzennym, które skutkować mogą uznaniem uchwał krajobrazowych za zbyteczne. To w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego należałoby zapisywać warunki rozmieszczania reklam. W Tarnowie urzędnicy o tym wiedzą, ale póki co pracują zgodnie z obowiązującymi przepisami.

REKLAMA (3)
Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
REKLAMA (2)
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze