Poseł Piotr Górnikiewicz kontra Bertold Kittel i TVN

0
Górnikiewicz przeciwko TVN
REKLAMA

Piotr Górnikiewicz, poseł partii Polska 2050, pozwał w trybie wyborczym stację TVN i jej dziennikarza Bertolda Kittela. Parlamentarzysta domagał się zaprzestania szkalujących publikacji na swój temat, wycofania ich z internetu, przeprosin na antenie stacji, w sieci i prasie oraz 40 tysięcy złotych na rzecz domu dziecka w Odporyszowie, prowadzonego przez Stowarzyszenie Siemacha. Sąd oddalił wniosek parlamentarzysty.
Sprawa ma związek z reportażem „Mafia tarnowska” autorstwa Bertolda Kittela, wyemitowanym w „Superwizjerze”, w telewizji TVN24, w którym zasugerowano powiązania tarnowskiego parlamentarzysty z Waldemarem Jasińskim, przedstawianym w programie jako niebezpieczny, wielokrotnie karany gangster.

Rozprawa odbyła się 29 maja w Wydziale I Cywilnym Sądu Okręgowego w Tarnowie, dwa dni później, czyli w piątek 31 maja, zapadł wyrok w tej sprawie. Sędzia Wiesław Grajdura oddalił wniosek posła.
Sąd uznał, że wniosek Piotra Górnikiewicza nie znalazł uzasadnienia w ramach przepisu trybu wyborczego i go oddalił. Postępowanie wyborcze ma na celu ochronę praw w trakcie kampanii wyborczej oraz zapobieganie wpływaniu na wynik wyborów przez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji w materiałach wyborczych lub wypowiedziach agitacyjnych. Sąd podkreślił, że chodzi o ochronę prawidłowego przebiegu kampanii i uczciwej konkurencji wyborczej, co jest ważnym dobrem publicznym.
Sąd stwierdził, że kwestionowany materiał nie spełniał wymogów „materiału wyborczego”, ponieważ nie pochodził od komitetu wyborczego i nie był formą agitacji wyborczej. W materiale telewizji TVN nie było publicznego zachęcania, ani nakłaniania do głosowania w określony sposób, co jest kluczowe dla definicji agitacji wyborczej. Sąd zaznaczył, że nie każde przedstawienie kogoś w negatywnym świetle w czasie kampanii wyborczej jest agitacją wyborczą.

REKLAMA (3)

Sąd podkreślił, że tryb wyborczy przewidziany w Kodeksie wyborczym jest wyjątkowy i stosowany tylko w przypadkach, gdy agitacja wyborcza zawiera nieprawdziwe informacje, które wymagają szybkiej interwencji. Po przeanalizowaniu dowodów sąd doszedł do wniosku, że materiały wskazane przez Górnikiewicza nie zawierały agitacji wyborczej. Wniosek został także oddalony, ponieważ wnioskodawca nie wskazał konkretnych informacji do sprostowania.

REKLAMA (2)

Tryb wyborczy dotyczy tylko informacji, które można obiektywnie sprawdzić pod kątem prawdziwości, na zasadzie prawda-fałsz. Sąd zauważył, że wnioskodawca może dochodzić swoich roszczeń na zasadach ogólnych dotyczących ochrony dóbr osobistych.
– Ten wyrok nie zamyka drogi do trybu cywilnego. Mimo oczywistych – moim zdaniem – przesłanek do trybu wyborczego, sąd zdecydował inaczej. Łatwo jest kogoś obrzucić błotem, szczególnie za pomocą mediów, trochę czasu musi minąć zanim sprawiedliwość wygra. Czuję się pokrzywdzony w tej sprawie. Dziękuję wielu osobom, które dawały mi wsparcie w najgorszym tygodniu mojego życia. Rzecz jasna wracam teraz do pełnej aktywności politycznej w związku z wyborami europejskimi – skomentował werdykt sądu Piotr Górnikiewicz.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze