W ubiegłym tygodniu mieszkaniec Pogórskiej Woli popijał alkohol z trójką mężczyzn w wieku 29, 31 i 33 lat. W pewnym momencie jeden z uczestników libacji obudził się i ujrzał leżącego tuż obok 63-latka. Gospodarz nie dawał żadnych oznak życia, na dodatek miał na twarzy i głowie obrażenia. Mężczyzna wezwał karetkę pogotowia, ale przybyły wraz z nią lekarz stwierdził, że gospodarz nie żyje.
Zawiadomiono policjantów.
– Wkrótce po znalezieniu zwłok funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego KMP w Tarnowie zatrzymali trzech mieszkańców Pogórskiej Woli, podejrzanych o spowodowanie śmierci 63-latka. Wszyscy przebywają w policyjnym areszcie – relacjonuje Olga Żabińska, rzeczniczka tarnowskiej policji.
Pracująca w domu zmarłego ekipa śledczych wykonała oględziny i zabezpieczyła ślady oraz dowody zbrodni. Zwłoki mieszkającego samotnie 63-latka zostały przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej UJ w Krakowie. Przeprowadzona tam sekcja zwłok wskaże, co było bezpośrednią przyczyną śmierci mieszkańca Pogórskiej Woli. Policja podejrzewa, że mężczyzna został dotkliwie pobity i skopany przez kompanów od kieliszka.
Śmierć na imprezie
REKLAMA
REKLAMA