23-letnia Oliwia Jędrusiak z Rzepiennika Strzyżewskiego od trzech lat pasjonuje się podróżowaniem. Zwiedziła już ponad 20 krajów. Poprzez swój profil na Instagramie stara się uświadomić ludziom, że zwiedzanie różnych zakątków świata wcale nie musi wiązać się z dużymi pieniędzmi.
23-latka z Rzepiennika Strzyżewskiego od najmłodszych lat lubiła podróżować po świecie. Jej tata był kierowcą ciężarówki, więc zdarzało się, że zabierał ją w różne miejsca w Polsce. Jej starszy brat mieszkał w Austrii, dlatego ten kraj stał się miejscem, które Oliwia nierzadko odwiedzała. Kiedy była uczennicą technikum, zwiedziła Anglię w ramach programu Erasmus. Prawdziwe podróżowanie rozpoczęła jednak w 2022 roku.
– Podczas pandemii straciłam pracę. Po kilku miesiącach znalazłam zatrudnienie jako pomoc przy obsłudze wesel. Kompletnie mnie to nie satysfakcjonowało. Przypadkiem znalazłam ogłoszenie, w którym oferowano pracę we Włoszech, w ośrodku dla turystów jako animatorka zabaw dla dzieci. Postanowiłam zaryzykować i wyjechać. Miałam spędzić tam tydzień, a pracowałam 9 tygodni. Poznałam wielu ludzi, którzy zainspirowali mnie do dalszych przygód i odkrywania świata. Dowiedziałam się, że znajomy wybiera się do pracy na Islandię. Ten kraj był moim marzeniem, więc powiedziałam, że też chciałabym tam pracować. Krzysiek, z którym później się związałam, udzielił mi wówczas kilku rad dotyczących tego, w jaki sposób zorganizować sobie życie i pracę. Sześć miesięcy każdego roku spędzam na Islandii, pracując w jednym z hoteli oraz zwiedzając okolicę podczas dni wolnych. W zimie pracuję jako instruktorka narciarska w Alpach lub Japonii, a między sezonami podróżuję rekreacyjnie – mówi Oliwia.
Do tej pory 23-latka zwiedziła ponad 20 krajów na świecie. Na jej liście znajdują się nie tylko państwa europejskie, jak Portugalia, Hiszpania, Francja, Czechy, ale również Japonia czy Chiny. Na swoim koncie na Instagramie – „Olivethetraveler” Oliwia dzieli się swoimi relacjami z podróży, ciekawostkami dotyczącymi poszczególnych krajów, a także radzi, jak tanio podróżować po świecie. – W Europie najbardziej do gustu przypadła mi Portugalia, która jest piękna. Podobnie jak Islandia, gdzie obecnie mieszkam i pracuję.
Swój niepowtarzalny klimat ma również Japonia. – W Japonii można spotkać tzw. hotele kapsułowe, czyli obiekty, które zamiast pokoju oferują malutką kapsułę z łóżkiem i minimalnym miejscem na walizkę. To piękny kraj, chociaż nie ukrywam, że nieco przeraziło mnie Tokio. Rezerwując nocleg w jednym z hoteli, okazało się, że był to hotel dla… pań lekkich obyczajów. Samo miasto przesiąknięte jest seksem. Na ulicach można spotkać mnóstwo kobiet w bardzo wyuzdanych strojach, jak również automaty z erotycznymi zabawkami.
Oliwia, podróżując po świecie, bardzo często nocuje w… samochodzie, który wraz ze swoim partnerem przerobiła na małego kampera. Jak sama mówi, w ten sposób potrafi zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy podczas zagranicznych wojaży. – Myli się ten, kto myśli, że podróżowanie po świecie zarezerwowane jest tylko dla bogaczy. Zagraniczne eskapady są bowiem dostępne na każdą kieszeń. Po prostu trzeba poszukać dobrych ofert. Tak jest chociażby z lotami samolotów. Niedawno wyszukałam bilet, dzięki któremu przeleciałam z Polski do Anglii za… 50 zł. Będąc z kolei 4 dni na Sycylii we Włoszech, wydałam za cały pobyt, łącznie z dotarciem na miejsce i powrotem – niecałe 900 zł – mówi Oliwia, która dodaje, że przeżyć i zobaczyć można naprawdę niemało. – Kiedy nocowałam w kamperze w jednym z chorwackich lasów, natrafiliśmy wraz z moim partnerem na… niedźwiedzicę z małymi. Na szczęście nie była nami zainteresowana. Jeździłam na nartach na wygasłym wulkanie, przeżyłam dość mocne trzęsienie ziemi w Japonii, pływałam kajakami po oceanie o wschodzie słońca, jechałam Shinkansenem z Tokio do miejscowości, w której miałam pracować, ale pan na stacji źle mnie pokierował i w ciągu kilkudziesięciu minut znalazłam się nad morzem japońskim. Tym samym dzięki pracownikowi stacji zwiedziłam wybrzeże Japonii. Dwukrotnie byłam na „whale watching”, czyli wyprawie statkiem, podczas której ogląda się żerujące wieloryby…
W najbliższym czasie podróżniczka z Rzepiennika Strzyżewskiego chce zwiedzić kolejne kraje na różnych kontynentach. Marzy jej się wyjazd do Brazylii, Boliwii, a także do Nowej Zelandii. Oprócz tego nie wyklucza napisania poradnika dla osób, które chciałyby podróżować po świecie za jak najmniejsze pieniądze. – Chciałabym, aby podróżowanie stało się zajęciem, z którego będę się utrzymywać. Dziś jeszcze muszę je łączyć z pracą w hotelu na Islandii. Wierzę jednak, że z czasem zrealizuję swoje marzenie i zostanę tzw. podróżniczką na pełen etat. Mam nadzieję, że stanę się po części inspiracją i przykładem dla innych osób, iż podróżowanie po całym świecie naprawdę nie wymaga gigantycznych nakładów finansowych. Jestem dowodem na to, że wydając około 10 tys. zł rocznie, można zwiedzić w tym czasie kilka krajów, a warto to robić, ponieważ wspomnienia z wypraw zostają z nami do końca życia… – kończy Oliwia Jędrusiak.
Walizka kabinowa będzie idealnym wyborem na zapakowanie niezbędnych rzeczy i wyruszenie w podróż marzeń. Dzięki kompaktowym rozmiarom zmieści się w schowku samolotowym, eliminując konieczność odprawy bagażu. Wybierając walizkę kabinową, zyskujesz komfort i oszczędność czasu podczas podróży.