Żużel w Tarnowie: czy warto go jeszcze ratować?

8
Żużel w Tarnowie
Tarnów kojarzy się wielu kibicom z czarnym sportem, choć to już nie działa tak jak kiedyś | Fot. Paweł Topolski/ archiwum TEMI
REKLAMA

Jeszcze całkiem nie tak dawno podczas kampanii wyborczych niektórzy kandydaci na prezydenta Tarnowa, parlamentarzystów czy choćby tylko radnych, nagle zaczynali być fanami żużla. Szli na mecze, robili sobie fotki na stadionie w Mościcach, potem je upubliczniali, mimo że wielu z nich o żużlu wiedziało tylko tyle, że wygrywa ten zawodnik, który w wyścigu pierwszy przekroczy metę. A dzisiaj? Czy można jeszcze politycznie zapunktować, demonstrując swoją miłość do żużla?
Pamiętam niedziele z dawniejszych lat, gdy żużlowa Unia pięła się na szczyty swojej kariery. W drużynie występowali wówczas najlepsi: Tony Rickardsson czy bracia Gollobowie. Kiedy nadchodziła pora meczu, pielgrzymki kibiców, także z odległych od Tarnowa miejscowości, przemieszczały się po całym mieście. Wszystkie drogi prowadziły właśnie tam: na stadion żużlowy w Mościcach. Potem na wielu ulicach zamierał ruch, miasto pustoszało, bo kilkanaście tysięcy ludzi zebrało się na Unii, żeby oglądać wielkie widowisko.

Co zostało z tamtych lat? Prawie nic. Żużel w Tarnowie wciąż jest, ale jest to już tylko walka o przetrwanie. Zdaniem wielu, przy długim okresie braku sukcesów i wysokich kosztach utrzymania czarnego sportu, nie warto go już wspomagać choćby nawet kroplówkami.

Wyrozumiały marszałek

Dlaczego? Dlatego, ponieważ – jak przekonują przeciwnicy finansowania żużla w Tarnowie – jest to dyscyplina niszowa, ubywa jej entuzjastów, mecze nie budzą już takich emocji jak dawniej, klub z niejasną przyszłością dołuje, a pieniądze, które idą na jego trwanie, można byłoby wykorzystać z większym pożytkiem: wesprzeć popularne dyscypliny sportu, szeroko pojętą kulturę fizyczną, wychowywać zdolną młodzież sportową. Wskazuje się przy tym, że obecnie klub żużlowy w Tarnowie jest spółką akcyjną, która działa na rzecz kwalifikowanego sportu zawodowego, i że to jego udziałowcy powinni zadbać o finanse dla niego; na pewno nie zwykły podatnik, który nie zawsze jest zwolennikiem tej dyscypliny. Kiedy w poprzednich latach samorząd miejski skąpił pieniędzy na żużel, Roman Ciepiela, ówczesny prezydent miasta, powtarzał, że miasto nie finansuje żużla i nie ma takich planów, to już jest domena komercji.

REKLAMA (2)
To tylko fragment tekstu…
temi
REKLAMA (3)
Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów.
Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI już od 4 zł!
Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
8 komentarzy
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze