W tym miesiącu minęła 94. rocznica śmierci Jana Szczepanika, wybitnego polskiego wynalazcy, którym szczyci się Tarnów, bo tutaj Szczepanik mieszkał z rodziną, pracował, tutaj zmarł i został pochowany. Do dzisiaj w Tarnowie zachowały się dwie kamienice, w której przez lata mieszkał i pracował uczony. Niestety, od pewnego czasu są one niezamieszkałe, stoją puste, niszczeją, mimo że mogłyby tam powstać i działać interesujące placówki.
Dwa domy, okazałe kamienice z początku XX wieku, stoją niedaleko siebie. Jedna przy ul. Chopina, druga przy Sowińskiego. W obu tych domach, w różnym okresie czasu, mieszkał Jan Szczepanik (1872 – 1926), wynalazca o międzynarodowej sławie, zwany „polskim Edisonem”, który zasłynął m. in. z ważnych odkryć w dziedzinie fotografii barwnej, uważany też za prekursora telewizji kolorowej.
Wspomniane dwa domy Szczepaników dzisiaj stoją niezamieszkałe i niszczeją, jeden należy obecnie do krakowskiej spółki, drugi do miasta. Na ścianie domu przy ul. Chopina w 1972 r. została umieszczona tablica pamiątkowa ku czci wynalazcy. Nie wiadomo, co dalej podzieje się z tymi budynkami, choć można byłoby w nich zorganizować izbę pamiątek po Janie Szczepaniku, ośrodek edukacyjny dla młodzieży, pracownie naukowe. Czy nie bardziej właściwą lokalizacją dla powstającego Tarnowskiego Parku Doświadczeń byłaby jedna z kamienic, w której Jan Szczepanik trudził się nad swoimi wynalazkami, niż kamienica w Rynku? Dlaczego tego typu miejsca, bez wątpienia historyczne, z których mogłyby być dumne inne miasta, w Tarnowie pozostają niewykorzystane?
Szerzej napiszemy o tym w jednym z najbliższych numerów TEMI.