REKLAMA

Kąśna Dolna to niewielka miejscowość w gminie Ciężkowice, w powiecie tarnowskim, położona na wschodnim skraju Pogórza Rożnowskiego. Jej najbardziej rozpoznawalną częścią jest piękny park z charakterystycznym dworem, w którym na przełomie XIX i XX w. mieszkał Ignacy Jan Paderewski. W bliskim sąsiedztwie siedziby wybitnego kompozytora do dzisiaj podziwiać można stary młyn oraz budynek dawnej gorzelni, przy której już ponad 120 lat temu działała jedna z pierwszych na tych ziemiach elektrownia wodna…

Pod koniec XIX w. z Kąśną Dolną i pobliskimi Ciężkowicami związał się na kilka lat wybitny pianista, kompozytor, pedagog, patriota, polityk, mąż stanu i filantrop – Ignacy Jan Paderewski. – Marzeniem artysty było zamieszkanie w posiadłości, która byłaby miejscem pracy i odpoczynku wśród pięknej przyrody oraz z dala od zgiełku wielkiego świata. Jego wybór padł na majątek ziemski w Kąśnej Dolnej, który od pani Barbary zakupił dla niego w 1897 r. jego pełnomocnik – Stanisław Roszkowski. Rozbudowano młyn i tartak oraz założono cegielnię, kamieniołom i stawy rybne. Podczas przebudowy, którą nadzorował artysta stolarz Bolesław Rzeszutko, podłączono wodociąg, skanalizowano budynki folwarczne i do wszystkich budynków doprowadzono oświetlenie elektryczne – pisze Antoni Noga, podróżnik i miłośnik historii górskich miejscowości na internetowym blogu „Teren Anthony”.

Skąd na przełomie XIX i XX w. wziął się prąd w niewielkiej miejscowości? Dla porównania uruchomioną jako jedną z pierwszych w Galicji w 1910 roku elektrownię w Tarnowie uznawano w owym czasie za absolutny cud techniki i symbol postępu cywilizacyjnego.
Teoretycznie mieszkańcy dużych miast mogli szybciej cieszyć się z dostępu do prądu niż osoby zamieszkujące małe miejscowości, jednak i tak dla zdecydowanej większości zubożałej ludności taki rodzaj luksusu był poza zasięgiem. Jeszcze po zakończeniu II wojny światowej w 1945 r. tylko 10% wsi było podłączonych do sieci energetycznej.
Kąśna Dolna pod względem wykorzystywania nowoczesnych technologii była jednak prekursorem. I to dużo wcześniej niż w połowie XX w.

REKLAMA (2)

W miejscu, w którym obecnie znajduje się zakład przetwórstwa owocowo-warzywnego (a wcześniej gorzelnia), wzniesiono małą elektrownię wodną. Pozostałości po budowli widoczne są do dziś. – Na potoku Kąśnianka wybudowano jaz. Część spływającej wody specjalną odnogą kierowano do młyna i pomieszczenia z turbiną elektryczną. Urządzenie zostało kupione w Szwajcarii i generowało ok. 5 kW prądu. W energię elektryczną zaopatrzony był m.in. dwór, pobliskie oficyny, dom ogrodnika, zabudowa gospodarcza – nowoczesna mleczarnia i stajnia dla koni. Prąd wykorzystywano głównie do celów oświetleniowych. Na uwagę zasługuje fakt, że w dworze działał też telefon – mówi Witold Baran, administrator Kompleksu Dworsko-Parkowego w Kąśnej Dolnej.

REKLAMA (3)

W prąd zaopatrzone były także inne obiekty zlokalizowane w bliskim sąsiedztwie elektrowni, m.in. charakterystyczny budynek obok obecnie istniejącego przystanku autobusowego. Według wspomnień najstarszych mieszkańców Kąśnej, w jego wnętrzach znajdowała się destylarnia spirytusu.

W skład dawnej zabudowy dworskiej w Kąśnej Dolnej wchodziła m.in. mała elektrownia wodna znajdująca się na terenie obecnego zakładu przetwórstwa warzyw i owoców | fot. Dawid Drwal | TEMI
Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze