Ulica Lwowska jest przebudowywana na odcinku o długości około 100 metrów, a roboty prowadzone są w ramach modernizacji linii kolejowej Kraków‑Rzeszów.
– Zgodnie z harmonogramem prace mają potrwać około dwóch miesięcy. Będą prowadzone co najmniej od godziny 6 do 22, również w dni wolne – zapowiada Artur Michałek, kierownik Działu Organizacji Ruchu w Zarządzie Dróg i Komunikacji w Tarnowie. Nocą mają być prowadzone ciche roboty. Wyłączono z użytkowania jeden pas jezdni w kierunku centrum miasta, ruch odbywa się wahadłowo i jest sterowany sygnalizacją. W godzinach szczytu komunikacyjnego zamiast świateł wprowadza się ręczne kierowanie ruchem.Ogromne utrudnienia pojawiły się już pierwszego dnia remontu, na ul. Lwowskiej, Słonecznej i Jana Pawła tworzyły się korki, w których stały zarówno auta tarnowian, jak i zjeżdżające z autostrady ciężarówki zmierzające w stronę Rzeszowa. Problem miały też karetki wiozące chorych do Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza. Zakorkowane było rondo Lwowska‑Marusarz‑Okrężna wraz z pobliskimi ulicami, aż 20 minut trwał dojazd z ul Słonecznej do Szpitala im. św. Łukasza. Jedyną alternatywą dla samochodów osobowych – choć też czasochłonną – był przejazd ulicami Narutowicza, Okrężną i Gumniską, gdzie prace na wiadukcie rozpoczną się dopiero za dwa miesiące.
Jakby tego było mało, PKP zapowiedziały rozpoczęcie remontu również na ul. Orkana, prowadzącej do Woli Rzędzińskiej. Kolej zamierza tam przebudować przepusty, by drogą mogły przejeżdżać cięższe auta. Zostanie wprowadzony ruch wahadłowy.Tymczasem prace na innych obiektach kolejowych w mieście nadal się przedłużają. Tarnowianie zwracają uwagę, że na wiadukcie nad ul. Tuchowską przez dwa miesiące nie robiono nic, robotnicy pojawili się ponownie dopiero przed trzema tygodniami.– Ile to jeszcze będzie trwało? Wciąż stoimy w korkach – irytują się mieszkańcy tego rejonu.
Remontowy zastój panuje również na zamkniętym wiadukcie nad ul. Czerwonych Klonów w Mościcach. Co na to PKP?
– Przebudowa wiaduktów w Tarnowie realizowana jest zgodnie z przyjętym i uzgodnionym harmonogramem. Technologia prowadzonych robót wymaga ich fazowania. Oznacza to, że dopiero po zakończeniu prac na wiadukcie pod jednym torem i uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie można przystąpić do realizacji prac w kolejnej fazie, czyli pod torem drugim. Przerwa pomiędzy uzyskiwaniem pozwolenia na użytkowanie a rozpoczęciem kolejnych robót to czas, który mieszkańcy mogą uznać za zastój, bo pozornie nic się nie dzieje – tłumaczy Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP PLK SA
Budowa połowy wiaduktu nad ul. Tuchowską została zakończona. Obecnie prowadzone są prace związane z wykonaniem torów na samym wiadukcie oraz na odcinkach przyległych. Z powodu wspomnianego fazowego charakteru robót tor pierwszy może zostać oddany do eksploatacji dopiero we wrześniu, co ma wpływ na kontynuację prac pod torem drugim. Po oddaniu do ruchu toru pierwszego rozpocznie się rozbiórka pozostałej części starego obiektu i budowa.
– Zakończenie wszystkich prac w pobliżu ul. Tuchowskiej planowane jest na sierpień 2016 roku – dodaje przedstawicielka PKP.
Kolejarze zakończyli też budowę połowy wiaduktu nad ul. Czerwonych Klonów w Mościcach, ale z powodu wykonywania tzw. tymczasowego bajpasu torowego do „Azotów” nie rozpoczęto od razu demontażu drugiej części obiektu. Wspomniany bajpas został wybudowany i oddany do eksploatacji, a teraz trwa rozbiórka sieci trakcyjnej i torów. Następnie rozpocznie się demontaż i budowa nowej części wiaduktu.
– Prowadzona jest również przebudowa ul. Czerwonych Klonów pod wiaduktem. Aktualny harmonogram przewiduje zakończenie prac wraz z modernizacją drogi w grudniu tego roku – mówi Dorota Szalacha.
Nieprzerwanie trwają natomiast prace na wiadukcie nad ul. Krakowską, gdzie ukończono połowę obiektu, a obecnie wykonywane są tory, powstaje też nowa sieć trakcyjna i urządzenia sterowania ruchem kolejowym. PKP przewidują zakończenie prac w sierpniu przyszłego roku.
Tarnowianie skarżą się, że miasto nie robi nic, by przyspieszyć modernizację tarnowskich wiaduktów. Przedstawiciele magistratu zapewniają jednak, że urząd jest w stałym kontakcie z inwestorem i wykonawcą, ale nie ma żadnego wpływu na procedury formalno‑prawne.
