Kolejne zwycięstwo odnieść zdołała Bruk-Bet Termalica Nieciecza. W sobotę wygrała ona bowiem z Chrobrym Głogów. Na konferencji prasowej mecz ten ocenił trener niecieczan – Marcin Brosz.
Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła rozstrzygnięć bramkowych. Bliższą gola w tej części spotkania byli głogowianie. Piłkę z linii bramkowej wybijać musiał bowiem Lukas Spendlhofer – Świetna interwencja Lukasa spowodowała, że zaczęliśmy grać do przodu. Szukaliśmy bramek, bo najlepsza obroną jest atak – zauważył Brosz.
Zwycięskie bramki padły w drugiej połowie spotkania. Zakończyło się ono wygraną Termaliki, która to nie straciła bramki. – Cieszy zachowane czyste konto bramkowe – mówił trener.
Wysoka wygrana nie oznaczała jednostronnej rywalizacji. – Zdawaliśmy sobie sprawę z trudów tego spotkania. Nie możemy sugerować się wynikiem, gdyż mecz ten mógł się inaczej ułożyć. Nasze poświęcenie spowodowało, że wynik zmienia sposób patrzenia na to spotkanie – zaznaczył Brosz.
Podczas ostatniego spotkania szansę do zadebiutowania otrzymał wychowanek Tuchovii – Jakub Różycki. – Ciężko pracował, aby się przebić. To chłopak z Tuchowa, więc liczę na odwiedziny kibiców z Tuchowa. Piłkarz ten wciąż się rozwija. Daje impuls kolejnym zawodnikom. Droga sportowa w Niecieczy jest dla rozwoju bardzo korzystna – dodał szkoleniowiec Bruk-Betu.
W kolejnej rundzie Termalica mierzyć będzie się z Odrą Opole. Mecz ten zaplanowano na 4 sierpnia. Początek od 17:00.