Ubiegłotygodniowy artykuł poświęcony parkingowi wielopoziomowemu przy ul. Do Huty w Tarnowie wzbudził niemałe poruszenie wśród internautów. Część komentujących oburzyła informacja o tym, że na parkingu nadal jest sporo wolnego miejsca.
– W środę korzystałam z parkingu. Parter cały zajęty na wyższych poziomach dużo wolnych miejsc, wyświetlacz był sprawny. Jeśli ktoś nadal uważa, że park&ride to niepotrzebna inwestycja zapewne po prostu z niego nie korzysta. Widać co się dzieje na drodze Do Huty, jak „Janusze”, którym szkoda trzech złotych na bilet, parkują na dziko – komentują dwie internautki.
W tym tygodniu postanowiliśmy ponownie przyjrzeć się sytuacji panującej na parkingu. Podobnie jak kilka dni temu również w dniu roboczym najwyższy poziom obiektu świecił pustkami, zaś na pierwszym piętrze było dostępnych jeszcze kilkanaście stanowisk. Pełne zapełnienie dało się zaobserwować tylko na parterze. System informacyjny nadal nie działał sprawnie. W poniedziałek ok. godz. 10.30 wyświetlacz wskazywał tylko 26 wolnych miejsc.
Parking park&ride jest w stanie pomieścić 340 pojazdów. Z danych otrzymanych od pracownika obsługi dowiedzieliśmy się, że w obiekcie o tej porze znajdowały się dokładnie 202 pojazdy. To dużo, czy mało?

Szansa dla parkingu?
W ubiegłym tygodniu dyrektor Targowisk Miejskich wspomniał, że obłożenie parkingu było zdecydowanie wyższe przed epidemią, gdy m. in. praca zdalna nie była tak popularna jak obecnie, a dojeżdżający do innych miast korzystający z transportu zbiorowego pozostawiali na parkingu swoje samochody.
Wpływ na wyższe zapełnienie obiektu w przyszłości będzie mogła mieć budowa nowego dworca autobusowego, który według wstępnych koncepcji miałby zostać wzniesiony tuż obok parkingu. Taki pomysł poddał prezydent Tarnowa podczas pierwszego spotkania w ramach Aglomeracji Tarnowskiej.
Zdjęcia: autor