Stworzenie warunków do dynamicznego rozwoju Tarnowa to dziś najważniejsze zadanie dla miejskich radnych i włodarzy miasta. Jak to osiągnąć? Jakie cele postawić przed miastem i jak je zrealizować? O najważniejszych priorytetach dla Tarnowa na najbliższe pięć lat mówią nasi rozmówcy.
Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa, lider ugrupowania Nasze Miasto Tarnów:
Pierwszym priorytetem jest dziś stabilizacja finansów i reorganizacja urzędu. Obecny stan finansów miasta, co wielokrotnie podkreślałem, jest zły. Przez lata brakowało pieniędzy na wydatki bieżące, co skutkowało zwiększaniem zadłużenia. Dziś stajemy przed możliwościami uzyskiwania dofinansowań, na które może brakować pieniędzy na wkład własny. Dlatego rozpocząłem zarządzanie miastem od audytu finansów miasta. Jednocześnie pracowaliśmy nad nową strukturą urzędu, która wbrew pozorom nie jest kosmetyczna. Chcemy, aby za pięć lat sytuacja finansowa była bardzo dobra, a urząd miasta nie tylko działał sprawnie, lecz również był jednostką pełną kreatywności i nowoczesnych inicjatyw.
Drugim priorytetem jest odbudowa pozycji Tarnowa jako serca regionu. Dziś tak zwany obszar funkcjonalny miasta nie mieści się w jego granicach. Jesteśmy największym miastem w regionie, które dostarcza wielu korzyści dla wszystkich. Tarnów musi być sercem regionu, w którym mieszka prawie trzysta tysięcy ludzi – to pozwoli nam ściągać inwestycje, budować pozycję w województwie, a także wzmacniać czynniki prorozwojowe. Motorem napędowym tego aspektu jest komunikacja. Dziś do gminy Wierzchosławice wrócił miejski autobus. Uchwaliliśmy wspólną strategię Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, które przyniosą istotne rozwiązania dla całego regionu. Chcemy, by za pięć lat nie było wątpliwości, że Tarnów to serce regionu.
Trzecim, najważniejszym priorytetem jest coś, co może wydawać się mało istotne – przywrócenie wiary mieszkańców we własne miasto. Wciąż za mało doceniamy Tarnów, który jest wyjątkowy. Ten cel jest najtrudniejszy, ponieważ wymaga poprawy we wszystkich aspektach – ściągnięcia nowych inwestorów, pozbycia się miejsc wstydu, rozwoju mieszkalnictwa, podnoszenia jakości życia, tworzenia warunków dla młodych czy przemyślenia marki Tarnowa na nowo. Chciałbym, żeby za pięć lat tarnowianki i tarnowianie postrzegali swoje miasto jako biegun możliwości. Miasto, w którym dobrze się żyje i można rozwijać swoje pasje.
Małgorzata Mękal, przewodnicząca Rady Miejskiej w Tarnowie, przedstawicielka Koalicji Obywatelskiej:
Cel główny to moim zdaniem zapobiec degradacji Tarnowa: ekonomicznej, demograficznej, społecznej i znaczenia w regionie. Nasze miasto musi się stać miejscem docelowym, a nie – tranzytowym. To nie pojedyncze obszary i przedsięwzięcia, ale kompleksowe i powiązane ze sobą inwestycje w ludzi.
Młodych, którym należy zapewnić rozwój zawodowy, dbając o firmy istniejące i tworząc warunki do powstawania kolejnych, także w obszarach dotąd nieoczywistych; rzetelną edukację od żłobka po studia wyższe; ofertę kulturalną; bazę rekreacyjną i sportową; rozwój mieszkalnictwa; bezpieczeństwo.
Tym, którzy życie z Tarnowem związali dawno temu, trzeba zapewnić kompleksową ochronę zdrowia; usługi socjalne i rehabilitacyjne; dobrą ofertę spędzania czasu wolnego i możliwość pełnego uczestnictwa w życiu miasta, które budowali i nadal współtworzą.
Mirosław Biedroń, społecznik, radny Prawa i Sprawiedliwości:
To mogą być przełomowe lata dla Tarnowa, koniec „niedasizmu” i czas obudzenia nadziei tarnowian, że miasto będzie się rozwijać. Kluczowa jest jedna sprawa – współpraca ponad podziałami dla miasta i regionu, niezależnie od opcji politycznych.
Miasto jest w dramatycznej sytuacji finansowej, trzeba szukać oszczędności i dodatkowych dochodów, aby obniżyć zadłużenie, które przekracza już 500 mln złotych. Inaczej nie będziemy mieli środków nawet na wkład własny do inwestycji, mimo że pozyskamy na nie pieniądze z funduszy wojewódzkich, ogólnopolskich czy europejskich.
A celem jest stworzenie kompleksowego programu, by Tarnów był atrakcyjny dla młodych. Aby po zakończeniu nauki chcieli tu zamieszkać, zakładać rodziny, pracować w mieście lub gdziekolwiek na świecie z wykorzystaniem pracy zdalnej. Projekt „Mieszkam w Tarnowie” powinien obejmować np. ulgi w wynajmowaniu mieszkań i atrakcyjne benefity dla tarnowian płacących podatki w mieście. Konieczna jest mocna współpraca samorządu z Akademią Tarnowską, która jest „kołem zamachowym” dla rozwoju miasta. Jednocześnie miejmy świadomość, że już co trzeci tarnowianin to senior – jesteśmy jednym z najszybciej starzejących się polskich miast.
Dlatego warto, aby miasto wspierało tworzenie firm „srebrnej gospodarki”, nowoczesnych rozwiązań dotyczących seniorów, zdrowego życia, bezpieczeństwa rodzin, relacji międzypokoleniowych. Tarnów ma placówki medyczne i oświatę na wysokim poziomie, centra senioralne i może być pionierem w „srebrnej gospodarce”, miastem gdzie powstają i testowane są rozwiązania, które później stosowane są powszechnie.
Tarnów powinien być aglomeracją przyjazną dla mieszkańców sąsiednich gmin, którzy chętnie i często korzystają z usług miasta, bo im się to po prostu opłaca. Trzeba jak najszybciej wrócić do wspólnej komunikacji autobusowej, stworzyć bezpieczne drogi rowerowe do Tarnowa i w samym mieście.
Najbliższe miesiące to praca nad Planem Ogólnym Tarnowa. To szansa na nowe tereny na inwestycje, pod budowę budynków wielorodzinnych przez spółdzielnie mieszkaniowe oraz tworzenie ogrodów działkowych. Oczywiście nie można zapomnieć o działaniu na rzecz budowy trzeciego zjazdu z autostrady.
Trzeba zabiegać, aby Tarnów i region tarnowski mogły korzystać z podobnego wsparcia, jakie dają „Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej”.
W 2030 r. Tarnów będzie świętować 700 lat – od nas zależy czy będziemy mieli wtedy powody do prawdziwej radości.
