Nowym prezydentem Tarnowa będzie Jakub Kwaśny. Kandydat Koalicji Obywatelskiej popierany przez Trzecią Drogę (PSL, Polska 2050 Szymona Hołowni), Nową Lewicę i lokalny komitet Nasze Miasto Tarnów wygrał II turę wyborów samorządowych, uzyskując 56,15% poparcia. Jego kontrkandydat, Henryk Łabędź (KW PiS), zdobył 43,85% głosów.
Zaprzysiężenie prezydenta – elekta odbędzie się 6 maja podczas inauguracyjnego posiedzenia Rady Miejskiej kolejnej kadencji. – Wynik wyborów nie jest zaskoczeniem, jest zgodny z przewidywaniami. Wygrywa młodość, witalność, ale i doświadczenie – na to postawili tarnowianie. Jakub Kwaśny nie jest „skażony” pracą w urzędzie, więc do urzędowania może mieć innowacyjne podejście. Jeśli jest w stanie sprowadzić do Tarnowa środki zewnętrzne na rozwój, to trzeba z tego korzystać – komentuje dr Marek Smoła, wykładowca akademicki, nauczyciel IV LO w Tarnowie.
To będzie prezydentura dialogu
To jedna z pierwszych deklaracji prezydenta – elekta. Jakub Kwaśny w rozmowie z TEMI podkreśla, że chce być prezydentem wszystkich tarnowian. – Jeszcze nie do końca to wszystko do mnie dotarło. Na pewno jestem bardzo szczęśliwy. Jak się czuję? Jak człowiek, który po 18 latach pracy w tarnowskim samorządzie spełnia swoje największe marzenie. Tak, największe marzenie. Co jest dla mnie ważne? Aby pozostać sobą. Bywa, że niektóre osoby po wygranej dosłownie „odlatują”. Ja mam nadzieję, że mnie ta „choroba prezydencka” ominie. Mam wokół siebie wspaniałych ludzi, którzy obiecali, że gdy tylko zauważą jej symptomy, natychmiast mnie sprowadzą na ziemię. A zupełnie na poważnie – mam absolutne poczucie zobowiązania wobec mieszkańców Tarnowa i odpowiedzialności za miasto. Obiecuję, że dam z siebie wszystko, by w Tarnowie żyło się lepiej. Myślę, że w kampanii udowodniłem, że potrafię ciężko pracować – mówi Jakub Kwaśny.
Pierwszym ruchem nowego prezydenta Tarnowa ma być spotkanie z załogą magistratu. – Nie tylko z dyrektorami poszczególnych wydziałów, ale z wszystkimi pracownikami. Chcę ich wszystkich zobaczyć, wiem, że wśród nich są ludzie mocno zmotywowani do pracy. Zamierzam przekazać zespołowi deklarację wspólnego celu oraz to, że mają we mnie oparcie – dodaje Kwaśny.
Wcześniej, bo już w końcówce bieżącego tygodnia, dojdzie do rozmowy z Henrykiem Łabędziem. Ma ona dotyczyć omówienia obszarów ewentualnej współpracy.
To tylko fragment tekstu… |
 REKLAMA (3)
Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów. Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI. Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się |
