Miejska plaża raz bliżej, raz dalej…

0
Watok miejsce planowanej plazy
Miejsce planowanej plaży nad Wątokiem
REKLAMA

Otwarcie ofert 20 sierpnia.
Plaża nad Wątokiem, czyli zagospodarowanie działek przy brzegu potoku w okolicach ulic Burtniczej i Południowej w taki sposób, by powstała tu m.in. plaża, wiaty do przebrania się oraz schronienia przed wiatrem, stanowisko do leżakowania i promenada dla pieszych, to pomysł, na który w 2017 roku w ramach tarnowskiego budżetu obywatelskiego zagłosowało 450 osób. Przy składaniu wniosku wartość zadania oszacowano na niespełna pół miliona złotych. Projekt ten wpisano do miejskiego budżetu na rok 2018 jako zadanie do realizacji.
Minęło wystarczająco dużo czasu, by zbudować plażę nad Wątokiem i uczynić z niej miejsce chętnie odwiedzane przez tarnowian. Niestety, nie wbito nawet symbolicznej łopaty, a ciekawy pomysł może pozostać tylko na papierze. Warto przypomnieć, że do tej pory opracowano koncepcję plaży nad Wątokiem, przygotowano operat wodno-prawny, uzgodniono inwestycję ze spółką Wody Polskie (plaża znajdzie się na obszarze zagrożonym powodzią), wprowadzono do projektu poprawki – spółka Wody Polskie nie zgodziła się na brodzik jako część plaży; wreszcie uzyskano pozwolenie na budowę i kilka tygodni temu rozpisano pierwszy przetarg na wyłonienie wykonawcy plaży nad Wątokiem.
– Mamy na to zadanie zapisaną w miejskim budżecie kwotę 448 tys. 307 złotych. Po sprawdzeniu sześciu ofert, bo tyle wpłynęło, okazało się, że najtańsza opiewa na 1 mln 334 tys. zł, a najdroższa na niespełna 2 miliony złotych. To znacznie przekracza nasze możliwości finansowe. Do realizacji niektórych projektów w ramach budżetu obywatelskiego dokładaliśmy czasami 100‑200 tys. złotych, tu jednak brakuje prawie miliona złotych. Przetarg został więc unieważniony. Dwa lata temu, gdy składano wniosek do budżetu obywatelskiego, ceny na rynku robót budowlanych były inne. Procedura przygotowująca zadanie do realizacji przeciągnęła się, teraz odnotowujemy zauważalny wzrost cen materiałów i kosztów robocizny, co przekłada się na ceny zgłaszane w przetargach – mówi Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Infrastruktury Miejskiej UMT.
W ostatni dzień lipca przetarg na wykonanie plaży nad Wątokiem ogłoszono ponownie. Treść zamówienia pozostawiono bez zmian. Jak zauważa dyrektor Nakielny, nie podzielono zadania na etapy, nie ograniczono zakresu prac, jako datę realizacji ponownie przyjęto połowię grudnia 2019 r. Plaża byłaby dostępna w przyszłym roku.
Jednak ponowne postępowanie przetargowe też może okazać się klapą.
– Czekamy, zobaczymy, jakie oferty spłyną. Jeśli ponownie będą to kwoty znacznie przewyższające tę zabezpieczoną na inwestycję, to o dalszych losach zadania zadecyduje prezydent – czy w ogóle realizujemy to przedsięwzięcie, czy możemy dołożyć do zadania i ile, czy też przesuwamy na kolejne lata – dodaje Rafał Nakielny.
Firmy mają czas do 20 sierpnia na składanie ofert. Wtedy też dowiemy się, jakie mogą być dalsze losy pomysłu na plażę nad Wątokiem.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze