Składający zażalenia obrońca prezydenta Tarnowa sugerował zwolnienie go z aresztu, bądź zastosowanie innych środków zapobiegawczych – poręczenia osobistego blisko 50 osób, kaucji w wysokości 250 tys. zł, zakazu opuszczania kraju i policyjnego dozoru. Obrona podnosiła, iż nie ma obaw o matactwo, że Ryszard Ś. będzie stawiał na każde wezwanie prokuratury. Prokurator wnioskował natomiast o utrzymanie aresztu tymczasowego, stwierdził, iż istnieją poważne obawy o mataczenie w śledztwie, mówił też o licznych nieformalnych powiązaniach w tarnowskim samorządzie, nazywając je „pajęczyną”.
Sądzia Sądu Okręgowego, który rozpatrywał zażalenie obrony, przychylił się do wniosku prokuratury i utrzymał w mocy postanowienie o tymczasowym aresztowaniu. W związku z tym prezydent Tarnowa może przebywać w areszcie śledczym do 27 grudnia.
Okazało się, iż dla sądu nie były przekonujące poręczenia, które złożyli m.in.: wojewoda małopolski Jerzy Miller, były ordynariusz diecezji tarnowskiej abp Wiktor Skworc i obecny biskup tarnowski Andrzej Jeż, prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski, prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, posłowie: Urszula Augustyn (PO) i Andrzej Sztorc (PSL), przewodniczący Konwentu Miast i Powiatów woj Małopolskiego Kazimierz Barczyk, ks. Artur Ważny, ks. Andrzej Augustyński i spora grupa znanych biznesmenów i przedstawiciele kilku organizacji społecznych.
Przypomnijmy, iż Ryszard Ś. został zatrzymany przez ABW a następnie tymczasowo aresztowany na trzy miesiące pod zarzutem przyjęcia 50 tys. zł łapówki w zamian za przychylność dla jednej z firm budowlanych przy przetargu. Prezydent nie przyznał się do winy.
– Ryszard Ś. złożył wyjaśnienia, które nie korespondują z zebranym dotychczas materiałem dowodowym –skomentowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Aresztowania mają związek z podejrzewaną przez krakowską prokuraturę zmową przetargową przy budowie łącznika autostradowego w Tarnowie. O sprawie piszemy szczegółowo na str. 6. i 7.
W przypadku udowodnienia Ryszardowi Ś. winy grozi mu do 8 lat więzienia.
