Gruntowny remont południowego fragmentu ul. Tuchowskiej w Tarnowie wkracza w decydującą fazę. Już za kilka tygodni piesi i zmotoryzowani bez większych przeszkód będą mogli w pełni korzystać z rozbudowanego odcinka. W początkowym etapie inwestycja wydawała się być dobrze zaplanowanym przedsięwzięciem, jednak ostatnie miesiące – zdaniem naszych czytelników – odsłoniły kilka mankamentów. – Nie wszystko, co dobrze wygląda na papierze, sprawdza się w praktyce – komentują mieszkańcy południowej części Tarnowa.
Drzewa trafiły pod topór
Jeśli nic nie zakłóci zaawansowanych robót wzdłuż ul. Tuchowskiej, z przebudowanej jezdni będzie można korzystać tuż po zakończeniu wakacji. Na drodze wylewana jest nawierzchnia asfaltowa, a prace wykończeniowe skupiają się głównie w pobliżu skrzyżowań i ciągów pieszo-rowerowych. Także nieopodal zjazdu z południowej obwodnicy. – W miejscu skrzyżowania ul. Tuchowskiej z drogą krajową nr 94 wycięto kilkanaście okazałych drzew, które rosły tu od dziesięcioleci. Znajdowały się w znacznej odległości od ruchliwej drogi. Tylko jedno z nich wyglądało na chore. Czy ich usunięcie było naprawdę niezbędne dla realizacji inwestycji? – dopytują czytelnicy.
Wycinka drzew miała miejsce w czerwcu. Mieszkańcy osiedla u podnóża Góry św. Marcina zastanawiają się, czy ich usunięcie było zgodne z prawem. – Jestem właścicielką dużej działki, którą porastają chaszcze i krzewy. Dobrze wiem, ile trzeba wysiłku, by legalnie usunąć kilka drzew pod inwestycję. Pomijając już kwestie formalne, mamy przecież okres lęgowy – interweniuje mieszkanka pobliskiego Tarnowca.
Wątpliwości czytelników przekazaliśmy tarnowskim drogowcom. – Zarząd Dróg i Komunikacji wszystkie działania, w każdym zakresie, podejmuje i przeprowadza zgodnie z obowiązującym prawem. Tak było również i w tym przypadku. Drzewa zostały wycięte na podstawie decyzji reformacyjnej z 12 czerwca, wydanej przez wojewodę małopolskiego. Opinie w sprawie wydał nadzór ornitologiczny oraz kontrola entomologiczna. W obu przypadkach nie było żadnych zastrzeżeń – została wyrażona zgoda na wycięcie drzew – zapewnia Grzegorz Wałęga, dyrektor ZDiK w Tarnowie.
To tylko fragment tekstu… |
![]() REKLAMA (3)
Cały artykuł dostępny tylko dla subskrybentów. Wykup nielimitowany dostęp BEZ REKLAM do wszystkich treści i wydań elektronicznych tygodnika TEMI już od 4 zł! Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się |
























