REKLAMA
Była godzina 6.40. Z ulicy Stromej wyjeżdżała toyota, za jej kierownicą siedziała 35‑letnia kobieta. Kiedy wjeżdżała na skrzyżowanie z ul. Krakowską, zderzyła się z jadącym z Tarnowa w kierunku Krakowa peugeotem. Auto, którym podróżował 36‑letni mężczyzna, zjechało na prawo i uderzyło w słup sygnalizacji świetlnej, który przewrócił się na idącą chodnikiem 67‑letnią pieszą. Kobieta zginęła na miejscu.
Kierujący toyotą i peugeotem byli trzeźwi, karateka zawiozła ich do tarnowskiego szpitala. Jeszcze tego samego dnia 36‑latek opuścił lecznicę – doznał jedynie niegroźnych potłuczeń ciała. Kierująca toyotą pozostała na obserwacji. Nic nie stało się pasażerce, która z nią podróżowała.
Bądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.
REKLAMA