Interia ujawniła ostatnio, że prezydenci Wrocławia, Częstochowy i części miast aglomeracji śląsko-dąbrowskiej oraz ich zastępcy dorabiają sobie w radach nadzorczych miejskich spółek. Z ustaleń Interii wynika, że sieć powiązań dotyczy ponad dwudziestu lokalnych polityków, którzy w ubiegłym roku zarobili łącznie 1,3 mln zł. Portal informuje też o niedawnym powołaniu prezydenta Częstochowy do rady nadzorczej jednej z krakowskich spółek. W ubiegłym roku do „koleżeńskiej wymiany” doszło w Tarnowie i Ostrowcu Świętokrzyskim.
Prezydent Ostrowca wszedł w skład rady nadzorczej tarnowskiego MPEC, a w rewanżu prezydent Tarnowa otrzymał podobną synekurę w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów, zależnej od władz Ostrowca Świętokrzyskiego. – To nie powinno się zdarzyć, to koleżeńska rozgrywka… – komentowali ten fakt tarnowscy radni. Samorządowcy zapewniają sobie posady na zasadzie wzajemności, co może budzić moralny sprzeciw, ale pozostaje w zgodzie z przepisami prawa. Prezydenci nie mogą zasiadać w radach nadzorczych spółek tylko w miastach, którymi zarządzają. Mogą więc pełnić te funkcje w innych miejscowościach i niektórzy chętnie z tej możliwości korzystają.
O sprawie informowaliśmy już w papierowym wydaniu tygodnika TEMI w ubiegłym roku.
# TEMI, Tarnów wiadomości, zarobki prezydentów miast w Polsce, Roman Ciepiela zarobki