Po parku Strzeleckim chodzi mężczyzna i filmuje dzieci. Na taką informację natrafiłem w internecie, gdzie zdenerwowane mamy ostrzegają się wzajemnie przed potencjalnym zagrożeniem.
Osoby opiekujące się swoimi pociechami w parku Strzeleckim zaniepokoiły się widokiem mężczyzny, który śledził w parku dzieci i nagrywał je swoim telefonie komórkowym. Nie czekano na rozwój wydarzeń i wezwano policjantów, którzy po przyjechaniu na miejsce wylegitymowali mężczyznę, który tłumaczył się, że nagrywa relację dla swojej rodziny. Jak wynika z relacji świadków, policjanci usunęli nagrania z telefonu komórkowego mężczyzny oraz nakazali mu, aby więcej się w tym miejscu nie pojawiał.

Jedna z mam, która była świadkami zdarzenia, napisała, że starała się mężczyźnie zasygnalizować, iż jest przez opiekunów zauważony i obserwowany. Mężczyzna, który okazał się być obywatelem Bangladeszu, dziwnie się zachowywał, czując na sobie uwagę otoczenia.
Tym razem do niczego złego nie doszło, jednak na uwagę zasługuje reakcja kilku osób, które niezwłocznie zadzwoniły po policję. Apelujemy do wszystkich opiekunów dzieci, aby mieli oczy dookoła głowy i uważnie pilnowali swoich pociech, a w razie wątpliwości reagowali i zgłaszali policji o wszelkich niepokojących ich spostrzeżeniach.