Otwórzmy drzwi dla Tarnowa!

0
REKLAMA

Opublikowana niedawno informacja „Czy tarnowskie miejsce wstydu zostanie sprzedane?” (TEMI nr 9 z 5 marca br.), w której piszemy o tym, że Urząd Miasta Tarnowa, właściciel spalonej kamienicy w Rynku 6, przyznał, iż prowadzi rozmowy w sprawie odsprzedania szpecącego budynku, wzbudziła zainteresowanie tarnowian. Niektórzy mieszkańcy mają pomysły, jak zagospodarować miejsce na starówce. Jednym z nich jest Edward Kupiniak, pochodzący z ziemi lwowskiej mieszkaniec Mościc, z wykształcenia inżynier.

Niech prace inwestycyjne przy porządkowaniu terenu Wielkich Schodów i spalonej kamienicy będą pierwszym krokiem do otwarcia drzwi – do budowy nowego centrum Tarnowa: centrum turystyki, biznesu, kultury i odpoczynku… Jest konieczne, by miasto mogło rozwijać się, a mieszkańcy mogli czuć się w nim bezpieczni i zadowoleni.
Trakt – Wielkie Schody – warto doprowadzić do potoku Wątok!
Podobny trakt można wykonać, przedłużając ul. Szeroką do Wątoku przy moście i kapliczce przy ul. Dąbrowskiego!

Wątok, jako teren szpecący, blokujący rozwój miasta, warto ZASKLEPIĆ!, czyli całkowicie schować pod ziemią, a wykonać to w pierwszym etapie na odcinku: most na ulicy Narutowicza – kościół przy moście – kapliczka przy ul. Dąbrowskiego. Taki układ utworzy nam trakt turystyczny, czyli korso spacerowe na zasklepionym Wątoku, łączący stare miasto z nową dzielnicą Tarnowa, powstałą na pozyskanych nowych terenach inwestycyjnych w obszarze ulic Bernardyńska – Narutowicza.
Dla turystycznego uatrakcyjnienia nowej dzielnicy miasta należy poddać witalizacji mury obronne w tej przestrzeni!
Następne etapy to zasklepienie Wątoku w obszarach: Stary Cmentarz – ul. Wodna oraz ul. Dąbrowskiego – Mostowa.

Program ten może być realizowany przez wiele lat, w miarę posiadanych pieniędzy.
Podobny, lecz o wiele w większym zakresie program zrealizowano w jednym z miast w Małopolsce Wschodniej, które dzisiaj liczy ok. 1 mln mieszkańców i jest pod dozorem organizacji światowej, a prasa tamtych czasów pisała: „… nad podziemnym kanałem, gdzie płynęła rzeka, wyrosły teraz nowe ulice, przy których rozpoczęto budować budynki państwowych przedsiębiorstw jak banki, hotele, szkoły…, a zasoby materialne, teraz, znalazły się w rękach młodej burżuazji – rodowitej szlachty, to właśnie ona wyznaczyła nową politykę budowania miasta…”.
Może warto czasem posłuchać przodków.

REKLAMA (3)

Edward Kupiniak

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
NAJNOWSZE
NAJSTARSZE NAJWYŻEJ OCENIANE
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze