Prokuratura Rejonowa w Tarnowie, po przeanalizowaniu zebranych przez policję dowodów, wystąpiła do sądu o areszt dla sprawcy śmiertelnego wypadku, do którego doszło w minioną niedzielę w Pawęzowie.
Przypomnijmy, że tragiczny wypadek miał miejsce w pierwszą niedzielę lipca około godziny 2:30. Kierujący samochodem osobowym 20-latek stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Toyota najpierw uderzyła w betonowy przepust, po czym zatrzymała się na ogrodzeniu jednej z posesji. Na miejscu zdarzenia pojawiły się zespoły ratowników, strażacy, druhowie okolicznych OSP oraz policjanci z tarnowskiej drogówki. Jeden z pasażerów pojazdu, 20-letni mieszkaniec Tarnowa, wymagał natychmiastowej pomocy. Ratownicy rozpoczęli reanimację, która po kilkudziesięciu minutach zakończyła się śmiercią młodego mężczyzny. Drugi z pasażerów, również 20-latek, został w stanie ciężkim przewieziony do tarnowskiego szpitala.
Do szpitala trafił też kierowca osobówki. Jego życiu i zdrowiu nie zagrażało niebezpieczeństwo, więc po przeprowadzonych badaniach mógł opuścić placówkę. Jednakże jako sprawca wypadku został zatrzymany przez tarnowskich policjantów. Młodzieniec miał w wydychanym powietrzu ponad 1,5 promila alkoholu.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i kierowcę umieszczono w areszcie, gdzie spędzi najbliższe 3 miesiące. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności.