Zabójca z siedmioma zarzutami

0
Włamanie do kiosku i kradzież w supermarkecie
REKLAMA

Do zabójstwa Jolanty Ś. z Dębicy doszło w maju 2016 roku. Zaginięcie 25‑latki zgłosiła w sierpniu jej matka. Dziewczyna była w zaawansowanej ciąży. Po kilku miesiącach okazało się, że kiedy trwały poszukiwania, kobieta już dawno nie żyła. Prokuratura ustaliła, że Jolanta Ś. zginęła w nocy z 20 na 21 maja z rąk 31‑letniego Grzegorza G., który był jej szwagrem. Parę łączył romans, a nieplanowana ciąża stała się motywem makabrycznej zbrodni.
W maju Jolanta spotkała się z Grzegorzem niedaleko Żyrakowa. Kochankowie zaczęli się kłócić, w pewnym momencie mężczyzna zepchnął dziewczynę z 15‑metrowego nasypu, a potem zadał jej kilka ciosów połówką cegły w głowę. Następnie przeniósł zwłoki do bagażnika samochodu i odjechał z miejsca zdarzenia. Po drodze zatrzymał się i wbił kobiecie nóż w szyję. Przez kilka dni przetrzymywał ciało w bagażniku, szukając miejsca, w którym mógłby je ukryć. Ostatecznie zakopał je w lesie w pobliżu Ostrowa, a później miejsce to polał chemiczną substancją, by zwłok nie wykopały zwierzęta. Jak stwierdzili biegli, mężczyzna był w pełni poczytalny.
Prokuratura przedstawiła Grzegorzowi G. siedem zarzutów, z których najpoważniejszy dotyczy zabójstwa. Mężczyzna jest podejrzany również o kradzież mienia zmarłej partnerki, w tym samochodu, sprzętu RTV, a także 17 tys. złotych z prywatnego konta dziewczyny. Miał też zniszczyć jej dokumenty osobiste oraz usiłował oszukać rzekomych dłużników Jolanty Ś., ponieważ wysyłał do jej znajomych SMS‑y i MMS‑y, w których żądał spłaty długu – kilku tysięcy złotych. Prokuratura zarzuciła 31‑latkowi także kradzież mienia o znacznej wartości z firmy, w której pracował. W ten sposób zdobyte pieniądze miały pozwolić mu zacząć nowe życie za granicą, gdzie planował uciec po zabójstwie. Ponadto Grzegorz G. usłyszał również zarzut tzw. samouwolnienia, gdyż w marcu ubiegłego roku podczas konwojowania do sądu zbiegł strażnikom i został zatrzymany w pościgu.

Obserwuj nas na Google NewsBądź zawsze na bieżąco - wejdź na Google Wiadomości i zacznij obserwować nasze newsy.


REKLAMA
Ustaw powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Opinie w treści
Zobacz wszystkie komentarze